Amerykański premarket 3 kwietnia: wzrost ropy może poważnie wpłynąć na działania banków centralnych

Amerykańska giełda rozpoczęła drugi kwartał tego roku dość pewnie, zyskując w marcu bardzo dużo. Do gwałtownego wzrostu zmienności doprowadziła dziś wiadomość, że OPEC + ograniczył produkcję ropy, co wywołało gwałtowny wzrost cen ropy i przywróciło obawy o rosnącą inflację. To kolejny dowód na to, że Rezerwa Federalna będzie musiała unikać gołębiej retoryki, ponieważ walka z inflacją jeszcze się nie skończyła. Z tego powodu obligacje skarbowe zmieniły kierunek ruchu, a dwuletnia rentowność, zależna od polityki, wzrosła o 7 punktów bazowych.

Jednak poza sektorem energetycznym nastroje na giełdzie są dość powściągliwe. Europejski indeks Stoxx 600 dużo się nie zmienił, ponieważ 14 z 20 jego indeksów poniosło straty. Kontrakty futures na indeks S&P 500 spadły o 0,1%, a kontrakty futures na Nasdaq 100 spadły o 0,7%. W ubiegłym tygodniu indeks S&P 500 wzrósł o 3,5%, co było najwyższym wskaźnikiem od listopada, a indeks firm technologicznych Nasdaq odnotował największy kwartalny wzrost od czerwca 2020 roku.

Kontrakty futures na ropę naftową wzrosły o 6%, co oznacza najwyższy wzrost od prawie roku. Kartel naftowy ogłosił zmniejszenie produkcji o ponad 1 milion baryłek dziennie. Z tego powodu akcje spółek energetycznych wzrosły w Europie, a także na rynku wtórnym w USA.

Ostatnie plany Fed dotyczące wstrzymania podwyżek stóp procentowych i robienia przerwy w tym roku stoją teraz pod znakiem zapytania. Rynki pieniężne już zwiększyły prawdopodobieństwo wzrostu stopy procentowej o ćwierć punktu w maju do 65% z 55% obserwowanych w zeszłym tygodniu.

Jak zauważyłem powyżej, wpływ wysokich cen ropy z pewnością wpłynie na inflację, która z pewnością wzrośnie na całym świecie. Oznacza to, że banki centralne mogą potrzebować więcej czasu i wysiłku, aby powrócić do poziomu docelowego. Sugeruje to również, że gdy stopy procentowe osiągną szczyt, pozostaną na wyższym poziomie dłużej, niż wcześniej oczekiwano. Czy warto więc teraz mówić o tym, że Fed obniży stopy w grudniu tego roku? Najprawdopodobniej takich założeń będzie znacznie mniej.

Przed nami sezon raportów i na pewno rynek może bardzo szybko rozpocząć krótkoterminowy spadek, dopóki inwestorzy nie przekonają się w końcu, że sytuacja nie zmieniła się zbytnio w pierwszym kwartale, w porównaniu z 4 kwartałem ubiegłego roku.

Złoto niewiele się zmieniło, a frank szwajcarski spadł w stosunku do dolara. Bitcoin odrobił już wszystkie swoje straty i utrzymuje się na poziomie 28 000 USD.

Jeśli chodzi o sytuację techniczną na indeksie S&P 500, popyt na ryzykowne aktywa się utrzymuje. Dalszy wzrost indeksu nastąpi po tym, jak byki potrafią umocnić się powyżej 4116 USD, blisko którego znajduje się 4150 USD. Nie mniej priorytetowym zadaniem byków będzie osiągnięcie 4184 USD, co wzmocni nowy byczy rynek. W przypadku spadku i braku nowych danych i popytu kupujący najprawdopodobniej uaktywnią się w okolicach 4090 USD. Przebicie szybko zepchnie instrument handlowy do 4060 USD i otworzy drogę do 4038 USD.