Światowe indeksy giełdowe spadły w poniedziałek z powodu obaw, że Rezerwa Federalna będzie nadal utrzymywać wyższe koszty pożyczek przez długi czas. Optymizm dotyczący ożywienia gospodarczego w Chinach, który doprowadził do rajdu w Azji, zniknął podczas sesji europejskiej. Indeks Stoxx Europe 600 spadł. Indeks Shanghai Composite gwałtownie wzrósł, ale potem dokonał korekty.
Wolumen obrotu jest dość niski w porównaniu z weekendem w USA, a amerykańska giełda zostanie dziś zamknięta. Dlatego inwestorzy i traderzy skupili się na innych rynkach. Goldman Sachs Group Inc. na przykład zakładają, że chińskie akcje wkrótce wznowią rajd, ponieważ druga co do wielkości gospodarka świata wzmacnia środki stymulujące i łagodzi ograniczenia związane z pandemią. To już spowodowało napływ środków do chińskiej gospodarki, ale optymizm został częściowo zniwelowany przez oświadczenia przedstawicieli Fed, którzy są zdecydowanie nastawieni na walkę z inflacją. Rosnące napięcia geopolityczne obniża również poziom optymizmu wśród inwestorów.
Teraz dla inwestorów jedynym miejscem, w którym Bank Centralny nie zrezygnuje z łagodnej polityki, są Chiny. Jednak ryzyko związane z napięciami geopolitycznymi wpływa na wzrost zaufania inwestorów. W weekend na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wysoki rangą chiński urzędnik Wang Yi wezwał swojego kolegę z UE Jose Borrela do pomocy w przywróceniu dwustronnych stosunków handlowych na poziom sprzed pandemii. "Obie strony muszą ściśle współpracować, opierając się innym krajom. Musimy współpracować, aby ustabilizować produkcję i łańcuchy dostaw" - powiedział Wang, zgodnie z oświadczeniem wydanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Pekinie w niedzielę.
Amerykański rynek akcji w zeszłym tygodniu odnotował złe wyniki po tym, jak prezes Richmond Fed Thomas Barkin i szef Fed Michelle Bowman wyrazili poparcie dla kontynuacji podwyżek stóp procentowych. Nastąpiło to po głośnych wypowiedziach prezydenta Fed St. Louis Jamesa Bullarda i prezydent Cleveland Loretty.
Kontrakty terminowe na ropę wzrosły. Popyt ze strony Chin utrzymuje się na tyle dobrze, że oczekuje się, że w 2023 r. wzrośnie o 800 000 baryłek dziennie. To podniesie poziom konsumpcji do rekordowych wartości, do około 16 milionów baryłek dziennie.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na indeksie S&P500, presja na ryzykowne aktywa się utrzymuje. Indeks może wzrosnąć tylko wtedy, gdy byki potrafią dziś umocnić się powyżej poziomu 4091 USD, który znajduje blisko poziomu 4150 USD. Równie priorytetowym zadaniem byków będzie obrona 4185 USD, co powstrzyma rynek niedźwiedzi. Dopiero potem możemy spodziewać się pewniejszego wzrostu do poziomu 4208 USD. Nieco powyżej znajduje się poziom 4229 USD, który będzie dość trudny do pokonania. W przypadku dalszego ruchu spadku z powodu silnych statystyk w USA, a także braku popytu, kupujący najprawdopodobniej uaktywnią się w okolicach poziomu 4064 USD. Jego przebicie szybko doprowadzi do osiągnięcia 4038 USD i otworzy drogę do 4010 USD.