Jakie wnioski możemy wyciągnąć po spotkaniach trzech banków centralnych?

W zeszłym tygodniu odbyły się spotkania wszystkich trzech banków centralnych. W związku z tym, że analitycy i ekonomiści przez cały styczeń formułowali teorie dotyczące stóp procentowych i retoryki prezesów banków centralnych, wydarzenie to można nazwać długo oczekiwanym. Po zakończeniu wszystkich spotkań możemy stwierdzić, że prawie wszystkie prognozy analityków się spełniły. Nikt nie miał wątpliwości, że EBC i Bank Anglii podniosą stopy o 50 pb, a Fed o 25 pb. Nie można też powiedzieć, że EBC i Bank Anglii podjęły gołębie decyzje, to raczej Fed, ale kurs euro i funta spadły, podczas gdy dolar wzrósł. Dochodzę więc do wniosku, przed którym ostrzegałem jeszcze w styczniu. Uczestnicy rynku przewidywali i rozważali wszystkie decyzje banków centralnych, a kiedy one zostały upublicznione, zaczęli zarabiać na transakcjach, które już były otworzone. W efekcie w każdym z trzech przypadków nie zaobserwowaliśmy ruchu, który wynikałby z analizy wyników.

Teraz dalszy ruch EUR/USD i GBP/USD zależy od raportów o inflacji za styczeń. Najbardziej optymistyczne prognozy dotyczą USA. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych spada już od 6 miesięcy z rzędu, więc całkiem możliwe jest siódme spowolnienie. Stopy procentowe cały czas rosną, dlatego oczekiwania dotyczące spadku inflacji są nieuzasadnione. W Unii Europejskiej inflacja spada trzeci miesiąc z rzędu, ale nadal jest bardzo wysoka. Oznacza to, że EBC powinien jeszcze bardziej podnieść stopy procentowe w marcu. O tym w zeszłym tygodniu powiedziała Christine Lagarde. W związku z tym wszystko, co dotyczy EBC i jego retoryki, jest oczywiste. Najprawdopodobniej w marcu stopy procentowe wzrosną o 50 punktów bazowych. Mimo że inflacja w Wielkiej Brytanii spada od dwóch miesięcy, chociaż w znacznie wolniejszym tempie niż w USA czy UE, wciąż przekracza 10%. Andrew Bailey wyraził w zeszłym tygodniu przekonanie, że wskaźnik może spaść w tym roku. Ceny gazu i ropy spadły w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, ale inflacja w USA i UE spada szybko i znacząco, podczas gdy w Wielkiej Brytanii nie. Czy ceny energii mają jakiś szczególny wpływ na brytyjską inflację?



Wszystkie powyższe informacje sugerują, że Bank Anglii będzie zmuszony jeszcze raz podnieść stopy procentowe o 50 punktów bazowych w marcu. Te dwie podwyżki stóp procentowych mogą przywrócić zainteresowanie uczestników rynku euro i funtem. Jeśli jednak nastąpi to za miesiąc (dwa tygodnie przed kolejnymi spotkaniami banku centralnego), instrumenty handlowe będą mieć wystarczająco dużo czasu na zbudowanie niezbędnych struktur korygujących, by później podjąć próby tworzenia nowych odcinków trendu wzrostowego.

Na podstawie przeprowadzonej analizy dochodzę do wniosku, że konstrukcja sekcji trendu wzrostowego jest zakończona. W związku z tym radzę rozważać sprzedaż z celami znajdującymi się w pobliżu szacowanego poziomu 1,0350, czyli poziomu Fibo 261,8%. Wciąż istnieje duże prawdopodobieństwo, że wzrostowa część trendu stanie się jeszcze bardziej skomplikowana. Jednak niemal po raz pierwszy w ostatnich tygodniach na wykresie pojawił się obraz, który można uznać za początek pierwszej fali spadkowej w ramach nowego segmentu trendu.

Wykres falowy instrumentu GBP/USD wciąż sugeruje budowę nowego fragmentu trendu spadkowego. Obecnie można rozważyć sprzedaż z celami znajdującymi się w pobliżu poziomu 1,1508, czyli poziomu Fibo 50,0%. Zlecenie Stop Loss możesz umieścić powyżej szczytów fal e i b. Fala c może przybrać mniej rozbudowaną formę. Wszystko zależy teraz od marcowych decyzji Rezerwy Federalnej i Banku Anglii, a także od wskaźników ekonomicznych, przede wszystkim od raportów o inflacji.