Amerykański premarket 23 grudnia: amerykańskie indeksy giełdowe spadły

Kontrakty futures na amerykańskie indeksy giełdowe nieznacznie wzrosły w piątek po wczorajszej dużej wyprzedaży. Wzrost nastąpił z powodu oczekiwań, że nadchodzące dane wskażą dalszy spadek inflacji w grudniu tego roku, co może skłonić Rezerwę Federalną do spowolnienia tempa zacieśniania polityki.

Kontrakty futures na indeksy Nasdaq 100 i S&P 500 odrobiły straty, odnotowując wzrost o 0,3% i 0,2%. Europejski indeks Stoxx 600 odnotował pierwszy wzrost w ciągu ostatnich trzech tygodni.

Wczoraj rynek akcji spadł po raportach wskazujących na siłę amerykańskiego rynku pracy i niezmienność wydatków konsumentów. Najnowsze dane ekonomiczne potwierdziły, że Fed będzie nadal podnosił stopy procentowe, choć w wolniejszym tempie, o 50 punktów bazowych na kolejnych posiedzeniach. To doprowadziło do spadku akcji spółek technologicznych.

Według Bank of America Corp. w tygodniu do 21 grudnia różne fundusze zajmujące się handlem akcjami straciły prawie 42 miliardy dolarów - największy odpływ w historii, ponieważ Fed, Europejski Bank Centralny i Bank Japonii nadal sygnalizują dalsze podwyżki stóp w przyszłym roku.

Z tego powodu, pomimo niedawnego niewielkiego wzrostu, trudno w tym roku liczyć na rajd Świętego Mikołaja, a teraz najlepiej trzymać się z dala od rynku akcji, a tym bardziej od rynku obligacji, który również spadał, spada i będzie spadał. Rentowności obligacji skarbowych wzrosły. Rentowność bazowa 10-letnich obligacji Japonii spadła do 0,37%, pozostając znacznie poniżej nowego górnego limitu 0,5% Banku Centralnego. Spadek rentowności nastąpił jednak dzięki aktywnym zakupom ze strony regulatora.

Dzisiaj inwestorzy przyjrzą się deflatorowi PCE, kluczowemu wskaźnikowi inflacji śledzonemu przez Rezerwę Federalną. Analitycy oczekują wzrostu o 5,5% rok do roku, w porównaniu z 6% w październiku.

Rynek ropy nadal odnotowuje znaczny tygodniowy wzrost cen po oświadczeniach Rosji, że może zmniejszyć produkcję ropy naftowej w odpowiedzi na ograniczenie cen nałożone przez Wielką Siódemkę na jej eksport, podkreślając ryzyko dla światowych dostaw w nowym roku. Doprowadziło to do gwałtownego osłabienia rosyjskiego rubla w stosunku do dolara, ale potem para dokonała nieznacznej korekty spadkowej.

Jeśli chodzi o sytuację techniczną na indeksie S&P 500, indeks może nadal rosnąć. Obrona poziomu 3 806 USD będzie dziś priorytetem. Podczas gdy cena będzie znajdowała się powyżej tego przedziału, możemy spodziewać się pewniejszego wzrostu, co stworzy dobre warunki wstępne do wzrostu instrumentu handlowego do 3 839 USD – nowy opór po wczorajszym handlu. Nieco powyżej znajduje się poziom 3 866 USD, który będzie dość trudny do pokonania. W przypadku spadku kupujący najprawdopodobniej uaktywnią się w okolicach 3 806 USD, ponieważ poniżej pozostaje tylko 3 773 USD - praktycznie tygodniowe minimum. Po teście tego poziomu presja na indeks wzrośnie. Przebicie szybko zepchnie instrument handlowy do 3 735 USD, a najbardziej odległym celem będzie poziom 3 699 USD.