Ropa odnotowała solidne tygodniowe wzrosty, ponieważ Rosja zapowiedziała ewentualne zmniejszenie produkcji ropy naftowej w odpowiedzi na ograniczenia cenowe nałożone przez państwa G7 na eksport surowca, zwiększając tym samym ryzyko ograniczenia światowych dostaw w nowym roku.
Istnieją wczesne oznaki, że ograniczenie może utrudniać przepływy cen w UE wbrew deklarowanym celom. Odkąd ograniczenia UE weszły w życie 5 grudnia w połączeniu z zakazem importu rosyjskiego surowca drogą morską i ograniczeniami dotyczącymi ubezpieczeń – łączna liczba dostaw z Rosji spadła o 54%.
Chociaż szybkie luzowanie chińskiej polityki "zero covid" i zniesienie ograniczeń poprawiły perspektywy popytu w przyszłym roku, miały jednak druzgocące skutki. Kilka wskaźników mobilności, w tym natężenie ruchu w dużych miastach, korzystanie z metra oraz liczba lotów krajowych, gwałtownie spadło wraz ze wzrostem liczby przypadków.
W Stanach Zjednoczonych w ubiegłym tygodniu spadły komercyjne zapasy ropy naftowej, a ogólnokrajowe zapasy surowca osiągnęły najniższy poziom od 2014 roku.