Wolumeny obrotu były dość niskie na początku tego tygodnia ze względu na zbliżający się długi weekend (24 listopada w USA obchodzone jest Święto Dziękczynienia) i zwiększone oczekiwania co do dalszych agresywnych podwyżek stóp procentowych, przynajmniej do końca tego roku. Wygląda na to, że dominujący na rynkach po publikacji danych o inflacji w USA optymizm wyraźnie spadł. Oliwy do ognia dolewa pogarszająca się sytuacja w Chinach, gdzie nadal szerzy się infekcja koronawirusem. W poniedziałek władze lokalne ogłosiły zawieszenie zajęć w szkołach oraz zawieszenie działalności gospodarczej w regionach dotkniętych koronawirusem. Wskazuje to na prawdopodobny spadek tempa wzrostu gospodarczego w kraju, co z kolei przełoży się na eksport i import do USA i innych gospodarczo rozwiniętych krajów.
Uważamy, że wolumeny rynkowe będą nadal spadać, co doprowadzi do silnego wzrostu zmienności, jednak raczej nie spowoduje zauważalnych zmian na rynku walutowym, ponieważ trend boczny będzie najprawdopodobniej się utrzymywał. Możliwe, że dojdzie do lokalnego wzrostu lub spadku w parach, które zawierają dolar amerykański.
Na rynkach akcji spodziewamy się podobnego scenariusza. Wynika to po pierwsze z wyżej wymienionych czynników, a po drugie z wyjątkowo dużej niepewności co do decyzji Fed w sprawie stóp procentowych oraz planów i prognoz regulatora na przyszły rok, które są tradycyjnie ogłaszane na grudniowym posiedzeniu banku.
Biorąc pod uwagę spadki, które odnotowały kontrakty terminowe na europejskie i amerykańskie indeksy giełdowe przed otwarciem handlu w Europie, możemy przypuszczać, że dzisiaj spadki na giełdach będą kontynuowane nawet w obliczu pozytywnych wiadomości czy danych makroekonomicznych z USA. W centrum uwagi uczestników rynku nadal pozostaje publikacja jutrzejszego październikowego protokołu Fed, który może wywołać wzrost aktywności i zauważalne ruchy na rynkach.
Prognozy na dzisiaj:
USD/JPY
Para znajduje się poniżej silnego poziomu oporu 142,25, którego przebicie może popchnąć kurs pary w kierunku 143,30.
AUD/USD
Para może wznowić spadki w związku z negatywnymi wiadomościami z Chin i ponurym nastrojem na rynkach. Spadek poniżej poziomu 0,6585 może zepchnąć kurs pary do 0,6500.