W ciągu ostatnich kilku miesięcy na giełdach i rynku walutowym mówi się przeważnie o głównej stopie procentowej Fed i dalszych działań amerykańskiego regulatora. Przypomnijmy, że Fed dwukrotnie podniósł stopy o 0,75% i może zrobić to po raz trzeci we wrześniu. Uważamy, że wszystko zależy od wrześniowego raportu o inflacji, który zostanie opublikowany na tydzień przed posiedzeniem. Jeśli raport pokaże, że wskaźnik cen konsumpcyjnych nieznacznie spadł lub wzrósł, Fed będzie musiał ponownie agresywnie podnieść stopy procentowe. W przeciwnym razie bank centralny podniesie stopy o 0,5%.
Agencja Reutera przeprowadziła sondaż, którego celem było zebranie opinii czołowych ekonomistów na temat podwyżki stóp procentowych we wrześniu. Według wyników sondażu najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie podniesienie stóp o 0,5%. Eksperci uważają, że prawdopodobieństwo wystąpienia recesji rośnie wraz z każdym kolejnym agresywnym zaostrzeniem polityki pieniężnej, więc Fed będzie balansował między walką z inflacją a zapobieganiem recesji. Przypomnijmy, że prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w przyszłym roku wynosi 45%, a w najbliższych dwóch latach - 50%. W rzeczywistości recesja już się zaczęła, ponieważ w ostatnich dwóch kwartałach PKB wykazywał spadek, a nie wzrost.
Fed ma jednak swoje specyficzne narzędzia do określenia recesji, a jeden tylko spadek PKB nie może być uważany za początek recesji. Recesji powinno towarzyszyć rosnące bezrobocie, spadające dochody gospodarstw domowych, bankructwa i słabnący rynek pracy, czego na razie nie obserwujemy w USA. Dlatego możliwe, że mamy do czynienia z "techniczną recesją". Eksperci nie spodziewają się też szybkiego powrotu inflacji do 2%. Większość uważa, że inflacja powróci do docelowego poziomu nie wcześniej niż w połowie 2024 roku, co również jest dość optymistycznym scenariuszem. Jeśli chodzi o stopy procentowe, do końca roku większość ankietowanych oczekuje, że one osiągną 3,5%. Z naszego punktu widzenia eksperci i rynki przedwcześnie zaczynają się cieszyć się ze spadającej inflacji. Jeden raport, jednorazowy spadek zupełnie nie oznaczają, że teraz inflacja będzie spadała co miesiąc, gdyż stopy procentowe Fed nie są jeszcze wystarczająco wysokie. Obecnie one wynoszą 2,5%, co można uznać za poziom neutralny. Przypomnijmy, że niektórzy członkowie Komitetu Monetarnego Rezerwy Federalnej już zaczęli mówić o wyższym ostatecznym poziomie stóp procentowych (chodzi o 4% lub 4,5%), który musi zostać osiągnięty, aby zapewnić stabilność cen. Sądzimy więc, że tempo zacieśnienia polityki pieniężnej rzeczywiście może zostać nieco obniżone, ale ogólnie rzecz biorąc stopy procentowe będą rosły jeszcze przez co najmniej pół roku. Oznacza to, że indeksy giełdowe pozostaną pod presją jeszcze przez sześć miesięcy i będą miały wystarczająco dużo czasu na aktualizację swoich rocznych minimów. To samo dotyczy dolara amerykańskiego, który nadal rośnie w stosunku do swoich głównych konkurentów i ma mnóstwo czasu, żeby umocnić swoją pozycję jeszcze bardziej.