Z rządu Borisa Johnsona odchodzą kluczowi ministrowie. FTSE 100 spada

Szef skarbu i brytyjski minister zdrowia ogłosili swoją rezygnację. Powodem była seria skandali wokół premiera Borisa Johnsona. Obaj urzędnicy powiedzieli, że nie chcą kontynuować pracy w obecnym rządzie z powodów etycznych. Zarówno Javid, jak i Sunak przyznali, że stracili zaufanie do przywództwa kraju.
Ostatnią kroplą goryczy było przyznanie Johnsona, że wiedział o wysuniętych przeciwko zastępcy szefa rządzącej Partii Konserwatywnej w Izbie Gmin Chrisowi Pincherowi zarzutach molestowania seksualnego.
W ten sposób Johnson, zdając sobie sprawę z niegodnego zachowania Pinchera, mianował go na kluczowe stanowisko w partii rządzącej. Następnie pod adresem premiera posypała się krytyka, która ostatecznie doprowadziła do odejścia Rishi Sunaka i Sajida Javida.
Pijany Chris Pincher urządził awanturę w elitarnym londyńskim klubie konserwatystów "Carlton" na Piccadilly. 52-letni polityk po pijanemu molestował dwóch mężczyzn. Następnie przyznał się do czynu i podał się do dymisji.

Okazało się jednak, że Johnson, mianując Pinchera na stanowiska partyjne i rządowe, wiedział o tym, że wcześniej ten był już figurantem parlamentarnego śledztwa w sprawie molestowania.
Johnson przeprosił wyborców za mianowanie Pinchera. "Gdybym mógł cofnąć czas, ponownie rozważyłbym to [mianowanie] i przyznałbym, że Pincher nie nauczy się i nie zmieni. Żałuję tego, co się stało" - powiedział w wywiadzie dla Sky News.
Wielka Brytania z pewnością nie czuje się najlepiej z powodu gwałtownej inflacji, działań wojennych na Ukrainie i różnych lokalnych trudności, na które cierpi brytyjska polityka. Oprócz skandali i niepowodzeń wyborczych Premier Boris Johnson otrzymał jeszcze większy cios we wtorek, gdy do dymisji odeszli Rishi Sunak, kanclerz skarbu, i Sajid Javid, minister zdrowia - kluczowi członkowie rządu.
Londyński indeks giełdowy wykazuje spadek, próbując zaktualizować minima z 2021 roku.

Wzrost gospodarczy spowolnił w ostatnich miesiącach, a kryzys kosztów utrzymania jest dla wielu bardzo realny. Inflacja prawie na pewno osiągnie dwucyfrowe wartości do jesieni, ale powinna ustabilizować się jeszcze w tym roku, zanim gwałtownie spadnie w następnym — chyba że Rosja przestanie dostarczać energię do Europy.
Największą siłą brytyjskiej gospodarki jest zatrudnienie. Obniżenie kosztów utrzymania naprawdę staje się większym kryzysem z gwałtownie rosnącym bezrobociem. Może się wydawać, że tytaniczne wysiłki Sunaka na rzecz programu zatrudnienia w związku z wakacjami już dawno się skończyły, ale utrzymywały firmy i pracowników na powierzchni podczas kwarantanny. Bezrobocie wynosi zaledwie 3,8%, a liczba wakatów wynosi 1,7 mln.
Nowy brytyjski minister finansów Nadim Zahavi wyjaśnił, że chce obniżyć podatki szybciej niż jego poprzednik Rishi Sunak, ponieważ przedstawił plany stymulowania gospodarki Wielkiej Brytanii.

Zahavi powiedział, że jest "zdeterminowany, aby zrobić więcej" w celu obniżenia podatków w wywiadzie dla Sky News w środę, zaledwie kilka godzin po przyjęciu nowego stanowiska po dramatycznej rezygnacji Sunaka. Rząd ma nadzieję, że uda im się osiągnąć szybsze obniżki podatków z Zahavi na stanowisku w porównaniu do Sunaka.

55-letni Zahavi objął stanowisko kierownicze w Ministerstwie Skarbu, a Wielka Brytania stanęła w obliczu najgorszego kryzysu kosztów utrzymania ostatniego pokolenia, a premier Boris Johnson walczy o pozostanie u władzy po głośnych dymisjach Sunaka i ministra zdrowia Sajida Javida we wtorek wieczorem. W swoim przemówieniu otwierającym Zahavi powiedział, że Wielka Brytania powinna nadal być czujna w kwestii inflacji, ale rozważy "wszystkie dowody" na to, jak może stymulować wzrost gospodarczy.
Zahavi wcześniej pełnił funkcję Sekretarza Edukacji Johnsona i zyskał rozgłos dzięki swojej roli w nadzorowaniu udanego wdrożenia szczepień w kraju podczas pandemii Covid-19. W rządzącej Partii Konserwatywnej jest uważany za doświadczonego polityka.
Jego awans nastąpił po tym, jak Sunak ustąpił po prawie dwóch i pół roku zarządzania skarbem, mówiąc Johnsonowi w swoim oświadczeniu o rezygnacji, że rząd "nie może tak dalej funkcjonować".