Cena Bitcoina może przebić poziom 30 000 USD i zaktualizować lokalne dno: na ile taki scenariusz jest prawdopodobny?

Główna kryptowaluta nadal spada w ramach rozwijającego się trendu spadkowego. Sytuacja nie zmieniła się dramatycznie, ale są wszelkie powody, by sądzić, że 4 maja to ostatni dzień ciszy przed burzą. Dwudniowe posiedzenie Fed prawdopodobnie zmieni sytuację na rynku i rozpocznie zakrojony na szeroką skalę proces odpływu płynności z większości rynków. Główną ofiarą podwyżki stóp procentowych jest giełda, ale biorąc pod uwagę korelację BTC z NASDAQ, nie ma wątpliwości, że ucierpi na tym również rynek kryptowalut.

Wśród najbardziej prawdopodobnych celów dla ruchu spadkowego ceny Bitcoina jest poziom 30 000 USD. Przede wszystkim wiąże się to ze stopniowym zacieśnianiem kluczowej stopy procentowej nie tylko przez Fed, ale także banki centralne krajów G7. Według doniesień Bloomberga, w czasie pandemii wolumen stymulacji gospodarczej przez kraje G7 sięgnął 2,8 bln dolarów. Rezerwa Federalna USA rozpocznie ogólny trend stopniowego ograniczania płynności, co wpłynie również na kryptowaluty. Mając to na uwadze, w nadchodzących tygodniach powinniśmy spodziewać się zwiększonego poziomu zmienności i wolumenów handlowych, ze względu na masowy ruch kapitału.

Głównymi beneficjentami podwyżki stóp będą metale szlachetne, a także aktywa oparte na dolarze amerykańskim. Udział złota w rynku w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wzrósł o 6,5%. Wolumen stablecoinów na rynku kryptowalut również osiągnął lokalny szczyt, co wskazuje na brak krótko- lub średnioterminowego zainteresowania Bitcoinem. Mając to na uwadze, spadek głównej kryptowaluty w przedziale 32 000 - 35 000 USD wydaje się bardzo prawdopodobny.

Dziś rynek kryptowalut jest w stanie ekstremalnego strachu. Po ogłoszeniu wyników posiedzenia Fed, kaskady sprzedaży mogą wzrosnąć i negatywnie wpłynąć na notowania BTC/USD.

Aktywa przyjęły klasyczny wzorzec konsolidacji ze stopniowym spadkiem do dolnej części przedziału 32 000 - 45 000 USD. Załamanie się poziomu Fibo 0,618 jest bezpośrednią konsekwencją całkowitej dominacji sprzedających i stopniowemu wycofywaniu się inwestorów. Następnym celem Bitcoina będzie 37,4 tys. USD, gdzie kupujący dość aktywnie bronią swoich pozycji. Jeśli jednak obecne niedźwiedzie nastroje ulegną pogorszeniu, ten kamień milowy zostanie szybko przekroczony, a cena wzrośnie do poziomu Fibo 0,786 na poziomie 36,4 tys. USD.

Wskaźniki techniczne są obecnie w ruchu bocznym, co wskazuje na brak aktywnego handlu. Należy jednak zwracać uwagę na wskaźnik MACD, który nadal jest poniżej zera i potwierdza siłę trendu spadkowego.

Zwróćmy uwagę, że po długim ruchu spadkowym na wykresach Bitcoina utworzyła się formacja odwrócenia trendu - formacja "głowy i ramion", która zgodnie ze wszystkimi zasadami powinna wskazywać rychły początek ruchu wzrostowego. Ta opcja jest rzeczywiście możliwa, jednak w tym celu rynek kryptowalut, a co najważniejsze giełda, musi wytrzymać ogłoszenie wyników posiedzenia Fed i raportu o inflacji.

Fed może przeanalizować skutki podwyżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych i, aby nie sparaliżować funduszy na stałe, zrobić sobie przerwę na jedno posiedzenie. W takim przypadku aktywa wysokiego ryzyka będą miały pole do manewru. Jednak ważne jest, aby zrozumieć, że plan Fed na ten rok to stopa procentowa w okolicach 3%, a zatem taka przerwa jest mało realna.

Mając to na uwadze, spadek Bitcoina do 30 000 dolarów wydaje się prawdopodobny, ale wątpliwy. Rynek kryptowalut przygotowuje się na podwyżkę kursu od ponad miesiąca. Dlatego nie można być pewnym reakcji inwestorów na politykę Fed. Ponadto istnieją wszelkie powody, by sądzić, że duzi gracze obronią swoje pozycje w przedziale 35 000–37 000 USD, ponieważ strefa ta stała się kluczowa podczas aktywnej akumulacji w połowie marca.