Podczas dorocznego spotkania akcjonariuszy w ubiegły weekend dyrektor generalny Berkshire Hathaway Warren Buffett i wiceprzewodniczący Charlie Munger ostro wypowiadali się pod adresem Bitcoina. Oto jak świat kryptowalut zareagował na kolejny cios od legendarnych inwestorów.
Powiedział, że wolałby być właścicielem gospodarstw rolnych lub mieszkań, ponieważ gospodarstwa dają żywność, a mieszkania generują przychody z czynszu.
Charlie Munger jest jeszcze bardziej wrogo nastawiony do kryptowalut, nazywając je głupotą i złem. Wymienił on trzy przyczyny swojego negatywnego nastawienia. Po pierwsze, istnieje możliwość, że wartość kryptowaluty spadnie do zera. Po drugie, podkopuje System Rezerwy Federalnej. Po trzecie, uznając kryptowalutę, wyglądajmy głupio w porównaniu z Chinami, które były na tyle sprytne, że zakazały Bitcoinów w Chinach.
Buffett i Munger są dobrze znani ze swoich skrajnych poglądów na kryptowaluty. Kiedyś Buffett nazwał Bitcoina "trucizną na szczury do kwadratu".
Jednak kiedy Buffett nazwał Bitcoina "trucizną na szczury" podczas dorocznego spotkania akcjonariuszy w 2018 roku, cena kryptowaluty wzrosła z 9500 do 38 808 USD. Ten wzrost w ciągu ostatnich czterech lat wyniósł 308% na Bitcoina.
Jednak świat kryptograficzny jest niezachwiany w poglądach, odrzucając komentarze i tych, którzy nie zgadzają się z jego światopoglądem.
Meksykański miliarder Ricardo Salinas Pliego napisał na Twitterze, że to smutne, gdy ludzie rozmawiają na temat, którego najwyraźniej nie rozumieją. Dlatego przyszłość zawsze należy do młodych, a nie do starych. Później wyjaśnił, że nie ma potrzeby próbować sprzedawać czy promować Bitcoina wśród osób, które już zdecydowały, że nie chcą brać w tym udziału.
CEO Tesli i SpaceX, Elon Musk, wyśmiał Buffetta, porównując jego wypowiedź z przemówieniem osoby, która mówiąc o cukrzycy, otoczyła się pudełkami czekoladek podczas wystąpienia.