Na kolejnym spotkaniu OPEC planuje wydobycie ropy na obecnym poziomie - około 400 tysięcy baryłek dziennie.
Tydzień później, w piątek 6 maja, na kolejnym posiedzeniu przedstawiciele OPEC zgodzą się na zwiększenie produkcji o 432 tysięcy baryłek dziennie. Decyzja wejdzie w życie w czerwcu.
Plan zwiększenia produkcji obowiązuje od zeszłego roku, kiedy OPEC i jego partnerzy niebędący członkami, na czele z Rosją, zgodzili się na stopniowe przywracanie łącznego wydobycia ropy do poziomu sprzed pandemii.
Jednak wielu członkom kartelu nie udawało się osiągnąć skoordynowanego wzrostu produkcji z różnych powodów, wśród których głównymi są niewystarczające inwestycje i problemy polityczne.
Obecnie notowania czarnego złota znajdują się w trójkącie nieco powyżej 100 USD:
Na przykład w ubiegłym miesiącu OPEC zwiększył swoją całkowitą produkcję o zaledwie 57 tysięcy baryłek dziennie, z których 54 tysięcy baryłek dziennie pochodziło z Arabii Saudyjskiej. ZEA również zwiększyły wydobycie, jednak w ciągu miesiąca afrykańscy członkowie kartelu ograniczyli produkcję.
Nigeria - jeden z największych producentów w OPEC – ma kwotę wydobycia 1,718 mln baryłek dziennie, ale w marcu produkcja wyniosła zaledwie 1,354 mln baryłek dziennie.
Całkowita produkcja OPEC+ w marcu spadła o 1,45 mln baryłek dziennie poniżej uzgodnionego poziomu z powodu sankcji nałożonych na Rosję, której produkcja w ciągu miesiąca była o 300 tysięcy baryłek niższa od kwoty 10,018 mln baryłek dziennie.
Oczekuje się, że w tym roku z powodu sankcji produkcja ropy w Rosji zmniejszy się o 17%. Oznacza to, że średnia dzienna produkcja wyniesie od 8,68 do 9,5 mln baryłek dziennie.
Tylko dwóch członków grupy OPEC+ może potencjalnie wypełnić tę lukę: Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie, które jednak odmówili uwzględnienia apeli głównych importerów do zwiększenia produkcji powyżej kwoty OPEC+.