Unia Europejska wciąż poszukuje najbardziej bezbolesnego sposobu rezygnacji z rosyjskiej ropy, w związku z czym w poniedziałek rano ceny czarnego złota utrzymują trend wzrostowy.
W miniony czwartek, w przeddzień weekendu wielkanocnego, ceny ropy wzrosły o ponad 2,5%. Skok w notowaniach był spowodowany oświadczeniem rządów krajów UE.
Unia Europejska przez długi czas sprzeciwiała się zakazowi importu rosyjskiej ropy. Jednak w ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja o tym, że pakiet sankcji dotyczących embarga na paliwo jest już w toku.
Wiadomość pojawiła się przed nasileniem napięć geopolitycznych. W niedzielę ukraińskie wojsko odmówiło poddania Mariupola, podczas gdy Moskwa poinformowała, że jej żołnierze prawie zdobyli miasto.
Kontynuacja wojennych działań zwiększyła obawy przed szybszym nałożeniem sankcji UE wobec Rosji. Obecnie jedynie Niemcy są przeciwne natychmiastowemu embargo.
Sytuację pogarsza również to, że potencjalny spadek podaży na rynku ropy może się zbiegać ze wzrostem popytu na czarne złoto. Na półkuli północnej zbliża się letni sezon jazdy.
Obawy o gwałtowny spadek podaży spowodowały dzisiaj rano wzrost ceny czarnego złota. Notowania osiągnęły niemal 3-tygodniowe maksima.
Tak więc kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 1%, czyli o 1,09 USD, do 112,79 USD, podczas gdy cena ropy WTI podskoczyła o 0,9%, czyli o 1 USD, do 107,95 USD za baryłkę.
Wzrost cen energii wspierają także najnowsze doniesienia z Libii. W niedzielę dysponujący największymi złożami ropy naftowej kraj Afryki wstrzymał wydobycie czarnego złota na polu El Fil.
Również pojawiła się informacja, że dostawy ropy zostały zatrzymane w porcie naftowym Zueiting. Spowodowane to było kryzysem politycznym w Libii.
Protestujący przejęli ważne pola naftowe w kraju. W związku z tym obywatele wzywają premiera Abdel Hamid al-Dbeiba do ustąpienia ze stanowiska.
Według prognoz w tym tygodniu na rynku ropy będzie kontynuowany trend wzrostowy. Ułatwią to spekulacje związane ze spadkiem podaży czarnego złota.
W zeszłym tygodniu raport OPEC wykazał, że marcowa produkcja ropy wzrosła o zaledwie 57 000 baryłek dziennie do 28,56 mln, czyli o 253 000 baryłek dziennie mniej niż dozwolono w ramach umowy OPEC+.
Zaniepokojenie również budzi komentarz Międzynarodowej Agencji Energetycznej. W zeszły piątek MAE ostrzegła, że wydobycie ropy w Rosji może być zmniejszone o 3 miliony baryłek dziennie z powodu sankcji bądź dobrowolnych odmów kupujących.