Wczoraj przeszacowaliśmy możliwości dolara, cenie nie udało się przebić wsparcia 1,0820. Może się wydawać, że inwestorzy nie podjęli aktywnych działań w przeddzień dzisiejszego posiedzenia EBC i postanowili utrzymać euro w przedziale 1,0820-1,0945, ale w rzeczywistości nastąpiła reakcja na ogólne osłabienie dolara, który otrzymał impuls ze strony gwałtownie spadających rentowności amerykańskich obligacji rządowych we wtorek i środę. Rentowność 2-letnich papierów od poniedziałku spadła z 2,54% do 2,27%, a wczoraj dolar dokonał niewielkiej korekty. Rynek wyraźnie wskazuje na to, że kurs euro w obecnej sytuacji jest bardziej zależny od polityki Fed niż od polityki EBC. Jeśli oczekiwania rynku dotyczące czerwcowej podwyżki stóp EBC się spełnią, euro zdecydowanie nie będzie miał powodu do wzrostu. W najlepszym przypadku cena pozostanie przez jakiś czas w przedziale 1,0820-1,0945. To jest nasz główny scenariusz.
Jeśli główny scenariusz nie zostanie zrealizowany, cena umocni się powyżej poziomu 1,0945, wówczas prawdopodobny jest wzrost euro do poziomu 1,1085 - do linii kanału Fibo (na wykresie dziennym), do poziomu linii wskaźnika MACD (niebieskiej). Jednocześnie powstaje zbieżność ceny z oscylatorem Marlin. Jednak nie widzimy powodu takiej aktywności spekulantów na 2,5 tygodnia przed podwyżką stóp Fed o 0,50 pkt.
Na wykresie czterogodzinnym również powstaje zbieżność. Można by pomyśleć, że została już utworzona, ponieważ linia sygnałowa oscylatora Marlin znajduje się w strefie dodatniej. Potencjał zbieżności jest wystarczający, aby doprowadzić cenę do poziomu oporu 1,0945 i linii MACD.