Poniedziałkowy ruch pary walutowej GBP/USD również był bardzo spokojny. Choć dziś rano w Wielkiej Brytanii opublikowano ważne raporty makroekonomiczne, nie miały one silnego wpływu na zachowanie rynku. Omówmy je bardziej szczegółowo. Tak więc, według wyników z lutego, PKB wzrósł tylko o 0,1%. Jest to średnia wartość wskaźnika za ostatni rok. Maksimum to wzrost o 0,8%, a minimum to spadek o 0,2%. Można więc powiedzieć, że nic strasznego się nie wydarzyło, choć prognozy były wyższe. Należy jednak pamiętać, że to właśnie w lutym rozpoczął się konflikt zbrojny między Ukrainą a Rosją. Dlatego do końca marca możemy spodziewać się spadku PKB, gdyż między innymi Wielka Brytania nałożyła wiele sankcji na Federację Rosyjską. A co oznaczają sankcje? Jeśli firma odmówi dostaw swoich produktów do Rosji lub rosyjskim statkom zabroni się wpływania do europejskich portów, to wielkość produkcji, przychody i zyski brytyjskich firm ulegną zmniejszeniu. W związku z tym sankcje zawsze działają w obie strony. To samo dotyczy produkcji przemysłowej, która do końca lutego zmniejszała się o 0,6% na miesiąc. To nie pierwszy spadek produkcji w ciągu ostatniego roku, były jeszcze większe.
Tak więc, chociaż wzrost gospodarczy po zakończeniu kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią trwa nadal, nie jest to najlepszy czas dla produkcji. A pod koniec marca te wyniki mogą być znacznie gorsze. Ogólnie chciałbym również zauważyć, że cała Europa stoi teraz na progu kolejnego kryzysu - przynajmniej energetycznego. Skądkolwiek Wielka Brytania importuje ropę i gaz, ceny węglowodorów są nadal bardzo wysokie, co będzie napędzać inflację. I nikt nie wie, do jakiej sumy wzrosną ceny energii. Obecnie trwają aktywne negocjacje z Wenezuelą, Iranem i Arabią Saudyjską w sprawie zwiększenia wydobycia ropy, która ma zastąpić ropę rosyjską. Jednak, żeby do tego doszło, musiałyby zostać zniesione sankcje z Wenezueli i Iranu. A nie bez powodu zostały one wprowadzone. Okazuje się, że trzeba wybrać mniejsze zło. Jeśli ropa irańska lub saudyjska zacznie wchodzić na rynki europejskie, możemy spodziewać się spadku cen i spowolnienia inflacji.
Wybory we Francji: wygląda na to, że w Unii Europejskiej nie będzie jednak rozłamu.
Tymczasem wczoraj ujawniono wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji. Przypomnijmy, że było trzech głównych kandydatów na prezydenta: Emmanuel Macron, Marine Le Pen i Eric Zemmour. W rezultacie Eric Zemmour nie uzyskał nawet 10% głosów, a Francuzi dość nieoczekiwanie zagłosowali na przedstawiciela "skrajnie lewicowej partii" Jean-Luca Melenchona. Jednak, zdobywając 20,4% głosów, czyli niewiele mniej niż Le Pen i Macron, nie dostał się do drugiej tury. Macron uzyskał 28,1% głosów, a Le Pen – 24,5%. Pomimo niewielkiej różnicy głosów między urzędującym prezydentem a liderką "skrajnie prawicowej" partii "Zjednoczenie Narodowe" Le Pen, wielu ekspertów przewiduje łatwe zwycięstwo Macrona w drugiej turze. Faktem jest, że wszyscy przegrani kandydaci już wezwali Francuzów do głosowania na Macrona. Przypomnijmy, że Marine Le Pen była wielokrotnie kojarzona z Władimirem Putinem i oskarżana o przyjazne stosunki z Rosją. A w obecnej sytuacji nie jest to najkorzystniejsza pozycja w wyborach w kraju europejskim. Ponadto Le Pen kilka lat temu opowiadała się za wycofaniem się z NATO i Unii Europejskiej, co tym bardziej nie jest mile widziane przez Francuzów teraz, gdy kilkaset kilometrów od nich toczą się operacje wojskowe na pełną skalę. Najprawdopodobniej więc wszystkie głosy Zemmoura i Melenchona trafią do Macrona i to wystarczy, aby wygrać wybory. W związku z tym poityka Francji się nie zmieni i nie będzie nowego ciosu w Unię Europejską.
Jeśli chodzi o funta brytyjskiego, to nadal zajmuje on podobną pozycję w parze z dolarem co waluta euro. Pomimo dość twardej pozycji Banku Anglii traderzy nie wierzą w funta, co doskonale pokazują raporty COT.
Średnia zmienność pary GBP/USD wynosi obecnie 77 punktów dziennie, czyli jest to wartość "średnia". Dziś spodziewamy się zatem ruchu wewnątrz kanału, ograniczonego przez poziomy 1,2940 i 1,3100. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi w górę zasygnalizuje rundę ruchu korekcyjnego.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,3000
W2 – 1,2970
W3 – 1,2939
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,3031
O2 – 1,3062
O3 – 1,3092
Zalecenia handlowe:
Para GBP/USD kontynuuje ruch spadkowy w 4-godzinnym przedziale czasowym. Dlatego w tej chwili zlecenia sprzedaży z celami 1,2970 i 1,2939 powinny być brane pod uwagę, zanim wskaźnik Heiken Ashi odwróci się w górę. Długie pozycje będzie można rozważać, gdy cena ustabilizuje się powyżej linii średniej ruchomej z celami 1,3123 i 1,3153.
Objaśnienia do ilustracji:
Kanały regresji liniowej - pomagają określić aktualny trend. Jeśli oba są skierowane w tym samym kierunku, oznacza to, że trend jest w danej chwili silny.
Linia średniej ruchomej (ustawienia 20,0, wygładzona) - określa krótkoterminowy trend i kierunek, w którym należy w danej chwili handlować.
Poziomy Murraya - docelowe poziomy dla ruchów i korekt.
Poziomy zmienności (czerwone linie) – prawdopodobny kanał cenowy, w którym para będzie się znajdować następnego dnia, w oparciu o aktualne wskaźniki zmienności.
Wskaźnik CCI – jego wejście w obszar wyprzedania (poniżej -250) lub w obszar wykupienia (powyżej +250) oznacza, że zbliża się odwrócenie trendu w przeciwnym kierunku.