Operacja wojskowa Rosji na Ukrainie doprowadziła do najwyższego poziomu niestabilności od roku, ceny surowców odnotowały najwyższy tygodniowy wzrost od 1974 r., a problemy logistyczne wywołane przez COVID-19 nasilają się. Należy spodziewać się wzrostu cen i spowolnienia tempa ożywienia gospodarczego.
Należy również zauważyć, że dalsze pogorszenie sytuacji finansowej będzie postrzegane przez rynki jako równoznaczne z zaostrzeniem polityki pieniężnej, co może zmusić Fed do spowolnienia podwyżki stóp, ale nie rozwiąże problemu rosnącej inflacji. A to oznacza, że nadejście stagflacji staje się coraz bardziej realne.
Raport CFTC zawiera m.in. pierwszą reakcję rynku na wybuch działań wojennych na Ukrainie i należy tu zauważyć, że pomimo znacznie zwiększonego ryzyka, inwestorzy długoterminowi nie zareagowali. Łączna pozycja dolara amerykańskiego ponownie spadła o 1,1 miliarda do 5,1 miliarda, najniższego poziomu od połowy sierpnia.
Co więcej, pomimo wzrostu ryzyka, w ciągu tygodnia sprawozdawczego otwarto sporo krótkich pozycji we franku i jenie, czyli nie było oznak ucieczki w stronę bezpiecznych walut.
Jeśli chodzi o raport o zatrudnieniu, różnił się on bardzo od oczekiwań – w lutym powstało 678 tys. nowych miejsc pracy (prognoza to +400 tys.), dodatkowo w grudniu i styczniu te dane zostały zrewidowane w górę o 92 tys. Stopa bezrobocia spadła do 3,8%, najniżej od pandemii, zaledwie o 0,3% powyżej danych z okresu sprzed dwóch lat, a aktywność zawodowa wzrosła do 62,3%.
Dane raportu NFP są sprzeczne z raportem ISM o sektorze usług, aktywność biznesowa w sektorze i nowe zamówienia spadły, a subindeks zatrudnienia spadł do 48,5p zamiast oczekiwanego wzrostu do 53,5p. Wciąż nie jest jasne, jak interpretować tę lukę, gdyż według niektórych danych następuje stały wzrost zatrudnienia, a z kolei inni widzą spadek, zwłaszcza w kluczowym sektorze gospodarki.
Kluczowym wydarzeniem tygodnia, jeśli pominiemy geopolitykę, jest czwartkowy raport o inflacji konsumenckiej w USA. Dalszy wzrost inflacji prawdopodobnie będzie wymagał bardziej zdecydowanych działań ze strony Fed i wsparcia dolara.
EURUSD
Waluta europejska znajduje się pod silną presją, gdyż ponosi największe ryzyko zarówno z powodu operacji militarnych na Ukrainie, jak i silnego wzrostu cen surowców. Należy również zauważyć, że to kraje europejskie wykazały największą aktywność w przeprowadzaniu sankcji antyrosyjskich, co oznacza, że to europejskie firmy będą najbardziej dotknięte reakcją ze strony Rosji.
Euro spadło poniżej 1,09 po raz pierwszy od połowy 2020 r. i prawdopodobnie pozostanie pod presją przed czwartkowym posiedzeniem EBC. Niebezpieczeństwo stagflacji dla Europy zostało już zgłoszone przez kilka banków w ich analizach analitycznych.
Raport CFTC dla euro jest neutralny, długa pozycja netto nawet nieznacznie wzrosła (+655 mln) do 9,031 mld, ale cena rozliczeniowa gwałtownie spadła.
Para EURUSD znalazła się w chwiejnym dołku, ale nie osiągnęła granicy kanału spadkowego, co sugeruje, że dynamika utrzyma się do wsparcia na poziomie 1,0636. Odwrócenie trendu wzrostowego może nastąpić tylko wtedy, gdy na Ukrainie pojawią się oznaki deeskalacji, co w obecnych warunkach jest mało prawdopodobne.
GBPUSD
Prognozy pozostają umiarkowane w miarę zbliżania się terminu posiedzenia Banku Anglii 17 marca. Szanse, że BoE szybko podniesie stopę o 0,5% wynoszą około 20%, ale prawdopodobieństwo luzowania pozycji banku rośnie. Pewne rzeczy można mniej lub bardziej przewidzieć, w szczególności to, że wzrost cen energii doprowadzi do wzrostu inflacji i spadku dochodów realnych, więc ewentualny wzrost stóp jest obecnie wyjątkowo niepopularny.
Pozycjonowanie GBP jest neutralne (-28 mln), ale cena rozliczeniowa spada z tych samych powodów co w przypadku euro.
W najbliższym czasie funt może testować poziom 1,32, a kolejnym celem będzie 1,30.