Z każdym dniem konflikt rosyjsko-ukraiński rozpala się z większą siłą. W piątek oliwy do ognia dolało oświadczenie Białego Domu, że Moskwa może zaatakować Ukrainę lada dzień.
Wieczorem 11 lutego amerykańscy urzędnicy zalecili obywatelom USA pilne opuszczenie Ukrainy. Zdaniem Zachodu istnieje wysokie prawdopodobieństwo inwazji Rosji na Ukrainę w każdej chwili.
Tak niepokojący komentarz spowodował natychmiastowy wzrost notowań aktywów defensywnych, w tym złota. Późnym piątkowym wieczorem cena szlachetnego metalu poszybowała w górę, przebijając kluczowy opór na poziomie 1850 dolarów.
Nowy tydzień ceny złotych sztabek również rozpoczęły stałym wzrostem. W chwili pisania materiału kontrakty terminowe na złoto kosztowały 1859 dolarów. Zdrożały one o 0,9 proc. w porównaniu ze wzrostem o 0,26 proc. na zamknięciu w piątek.
Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu ostatniego tygodnia cena metalu szlachetnego zwyżkowała o 1,9 proc. Dodatniej dynamice sprzyjały oczekiwania styczniowych danych o inflacji w USA.
Na początku bieżącego tygodnia głównym czynnikiem kształtującym ceny złota nadal pozostają ryzyka geopolityczne.
W niedzielę Stany Zjednoczone oświadczyły, że Rosja może stworzyć potencjalny pretekst do inwazji na Ukrainę. Z kolei Kreml zaprzeczył tej informacji i oskarżył stronę amerykańską o histerię.
Jednak kolejna eskalacja konfliktu doprowadziła w poniedziałek rano do dużej zmienności na azjatyckim rynku akcji. Spadek popytu na ryzykowne aktywa spowodował wzrost apetytu na złoto.
Na początku dnia żółte aktywo zbliżyło się do maksymalnej w ciągu 3. miesięcy wartości. Natomiast jego dalsza dynamika zależy od dwóch nadchodzących spotkań — uważa analityk Phillip Nova.
Dzisiaj kanclerz Niemiec Olaf Scholz omówi sytuację z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, a na jutro zaplanowana jest rozmowa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Jeśli po spotkaniach niemiecki polityk nie oznajmi o zmniejszeniu napięcia, będzie to kolejny impuls do wzrostu cen szlachetnego metalu. Według eksperta w najbliższej przyszłości notowania mogą wzrosnąć do 1900 dolarów.