W miniony piątek, po optymistycznych danych o zatrudnieniu w USA, euro na koniec dnia wzrosło o 64 punkty przy wolumenach mniejszych, niż we wtorek-czwartek. Wzrost euro nastąpił w związku ze wzrostem rentowności obligacji rządowych i spadkiem na giełdzie. Ogólnie rzecz biorąc, wygląda na to, że inwestorzy wycofują kapitał z amerykańskich aktywów, więc możliwe jest zmniejszenie liczby operacji carry trade. Jeśli tak się stanie, wzrost euro będzie krótkoterminowy.
Dzisiejsze otwarcie rynku ze spadkową luką pokazuje niepewność inwestorów co do dalszych zakupów europejskiej waluty. "Byki" euro mają dwa poziomy techniczne: 1.1383-górna granica przedziału swobodnego wędrowania, 1.1415-szczyt z czerwca 2019 r. i czerwca 2020 r. Dopiero po umocnieniu ceny powyżej 1.1415 można rozważyć średnioterminowy wzrost pary EUR/USD do docelowego poziomu 1.1570. Możemy mówić o spadku dopiero po ponownym umocnieniu ceny poniżej linii wskaźnika MACD na wykresie dziennym, poniżej poziomu 1.1312.
Na wykresie H4 cena pary rośnie i jest powyżej obu linii wskaźników. Wzrost jest wspierany przez oscylator Marlin znajdujący się w strefie dodatniej. Nie ma znaczących barier na drodze do poziomu 1.1383 (1.1415), zwłaszcza jeśli dzisiejsze dane o zatrudnieniu w strefie euro spełnią oczekiwania (prognoza bezrobocia w listopadzie wyniosła 7,2% w porównaniu z 7,3% w październiku), ale cena może również wrócić do pozycji wyjściowej z piątku po publikacji nowych danych o epidemii, jeśli okażą się gorsze. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń.