Przegląd pary GBP/USD. 10 grudnia. Wielka Brytania wprowadza "plan B" ze względu na szczep Omikron. Kolejny skandal z udziałem Borisa Johnsona.

4-godzinny przedział czasowy

Szczegóły techniczne:

Górny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.

Dolny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.

Średnia ruchoma (20; wygładzona) - w dół.

W czwartek nadal obserwowaliśmy spadek pary GBP/USD. Przypomnijmy, że para euro/dolar zdołała w tym czasie zdobyć przyczółek powyżej średniej ruchomej i wykazała lekką korektę. Nic takiego nie obserwuje się w przypadku funta szterlinga. Para, choć niezbyt szybko, tanieje niemal z każdym dniem, a siła byków nie wystarcza nawet do konsolidacji powyżej średniej ruchomej. Tym samym trend pozostaje obecnie spadkowy i nie ma ani jednego sygnału o jego zakończeniu. Funt, który przez większą część tego roku nie wykazywał zbytniej chęci do spadku wobec dolara, pod koniec roku zaczął aktywnie tracić na wartości. Oczywiście przeciwko funtowi gra teraz ogromna liczba czynników. Jednocześnie nadal bardzo trudno jest zrozumieć, które z nich są brane pod uwagę przez rynek, a które nie. Jednak ilość negatywności z Wielkiej Brytanii jest na tyle duża, że wystarczy tylko wybrać powód pozbycia się brytyjskiego funta. Dodatkowo dolar amerykański codziennie otrzymuje wsparcie od traderów, ponieważ Fed może już w przyszłym tygodniu ogłosić przyspieszenie tempa ograniczania programu QE. Tak więc w tej chwili nic się nie zmienia w układzie sił między dolarem a funtem. Oczywiste jest, że prędzej czy później spadek się skończy, niedźwiedzie uzyskają wystarczająco dużo i rozpocznie się korekta, ale jak na razie jest bez zmian.

Boris Johnson urządził przyjęcie bożonarodzeniowe podczas lockdownu.

Tymczasem w Wielkiej Brytanii rośnie liczba zachorowań na nowy szczep "koronawirusa", co zmusiło rząd pod przywództwem Borisa Johnsona do wprowadzenia w życie "planu B", który przewiduje bardziej restrykcyjne ograniczenia w kraju. Tak więc od przyszłego tygodnia w Wielkiej Brytanii zaczną działać tak zwane paszporty covidowe, bez których Brytyjczycy nie będą mogli odwiedzić żadnego miejsca publicznego. Ponadto noszenie maseczki od przyszłego poniedziałku stanie się obowiązkowe w miejscach publicznych, w transporcie, a Brytyjczykom zaleca się pracę zdalną. Nawiasem mówiąc, nie można jeszcze stwierdzić, w jakim stopniu Omikron zaatakował Wielką Brytanię. Jednak sam Boris Johnson powiedział, że nowy szczep rozprzestrzenia się szybciej niż Delta, więc rząd jest zmuszony do ochrony i zaostrzenia wymogów dotyczących kwarantanny. Zdaniem premiera nowy szczep może spowodować wzrost liczby hospitalizacji i zgonów...

W tym samym czasie sam premier, który niedawno po raz siódmy został ojcem, zmuszony był usprawiedliwiać się w parlamencie tym, że 18 grudnia ubiegłego roku, w szczytowym momencie kolejnej fali epidemii, gdy cała kraj był zamknięty, na Downing Street 10 odbyła się impreza z udziałem członków rządu brytyjskiego. W Internecie pojawił się film, w którym jeden z pracowników Johnsona odpowiada na różne pytania dotyczące imprezy, jednocześnie szczerze się śmiejąc. W rezultacie nie jest to pierwszy raz, kiedy Boris Johnson spotkał się z masą krytyki, a niektórzy politycy wezwali go do rezygnacji, jeśli podejrzenia dotyczące przyjęcia się potwierdzą. Faktem jest, że sam Johnson wielokrotnie zaprzeczał, iż zorganizował przyjęcie bożonarodzeniowe, ale po upublicznieniu filmu wyznał, że jednak w nim uczestniczył i że został wprowadzony w błąd. Premier obiecał przeprowadzenie śledztwa wewnętrznego, co wywołało śmiech wśród opozycji. Lider Partii Pracy, Keir Starmer, powiedział, że "Johnson uważa ludzi za głupców" i wezwał go do powiedzenia prawdy. Lider frakcji Szkockiej Partii Narodowej, Ian Blackford, oświadczył: "Ludzie ponosili ofiary, a brytyjski rząd śmiał im się w twarz. Premier stracił zaufanie nie tylko Brytyjczyków, ale i członków swojej partii." Warto zauważyć, że "lockdown" został wprowadzony w zeszłym roku 16 grudnia, a już 17 grudnia pojawiło się ostrzeżenie od rządu, w którym namawiano ludzi do nie uczestniczenia w przyjęciach bożonarodzeniowych i pozostawania w domu. Podobno w grudniu zeszłego roku rząd zorganizował jeszcze co najmniej dwie imprezy. Tym samym wiarygodność Borisa Johnsona w Wielkiej Brytanii nadal spada. Już wielokrotnie zauważyliśmy, iż premier ten nie odniósł zbyt wielu sukcesów na swoim stanowisku, wdając się w zamian w przeróżne skandale.

Średnia zmienność pary GBP/USD wynosi obecnie 80 punktów dziennie, czyli jest to wartość "średnia". W piątek 10 grudnia spodziewamy się ruchu wewnątrz kanału, ograniczonego przez poziomy 1,3131 i 1,3291. Odwrócenie w górę wskaźnika Heiken Ashi zasygnalizuje nową rundę korekty.

Najbliższe poziomy wsparcia:

W1 – 1,3184

W2 – 1,3153

W3 – 1,3123

Najbliższe poziomy oporu:

O1 – 1,3214

O2 – 1,3245

O3 – 1,3275

Zalecenia handlowe:

Para GBP/USD kontynuuje ruch spadkowy z częstymi korektami w 4-godzinnym przedziale czasowym. Dlatego w tej chwili konieczne jest pozostawanie na krótkich pozycjach z celami na poziomie 1,3153 i 1,3131, dopóki wskaźnik Heiken Ashi nie odwróci się w górę. Zlecenia kupna można rozważać w przypadku pewnej konsolidacji ceny powyżej średniej ruchomej z celami 1,3291 i 1,3306 i utrzymywać je otwarte do momentu, gdy Heiken Ashi nie odwróci się w dół.

Objaśnienia do ilustracji:

Kanały regresji liniowej - pomagają określić aktualny trend. Jeśli oba są skierowane w tym samym kierunku, to trend jest w danej chwili silny.

Linia średniej ruchomej (ustawienia 20,0, wygładzona) - określa krótkoterminowy trend i kierunek, w którym należy w danej chwili handlować.

Poziomy Murraya - docelowe poziomy dla ruchów i korekt.

Poziomy zmienności (czerwone linie) – prawdopodobny kanał cenowy, w którym para będzie się znajdować następnego dnia, w oparciu o aktualne wskaźniki zmienności.

Wskaźnik CCI – jego wejście w obszar wyprzedania (poniżej -250) lub w obszar wykupienia (powyżej +250) oznacza, że zbliża się odwrócenie trendu w przeciwnym kierunku.