Przegląd pary GBP/USD. 17 listopada. Brexit i

4-godzinny przedział czasowy

Szczegóły techniczne:

Górny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.

Dolny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.

Średnia ruchoma (20; wygładzona) - w bok.

We wtorek para walutowa GBP/USD kontynuowała korektę przez większość dnia. Poranne tło makroekonomiczne z Wielkiej Brytanii wsparło byki, ale jednocześnie nie można powiedzieć, że funt szterling znacząco wzrósł po danych o bezrobociu i płacach. Przeciwnie, ruchy funta były w ostatnich dniach dość słabe, nawet słabsze niż w przypadku euro, co jest bardzo dziwne. Niemniej jednak brytyjska waluta również bardzo spadła w ciągu ostatnich kilku tygodni, ale ostatnio wykazuje przynajmniej pewne oznaki ożywienia. Faktem jest, że jeśli waluta amerykańska rośnie z powodu bardziej "jastrzębiej" polityki pieniężnej Fed, to ten czynnik nie powinien być powiązany z funtem brytyjskim, ponieważ Bank Anglii również przygotowuje się do ograniczenia QE, a nawet do podniesienia kluczowej stopy procentowej, jak pokazało głosowanie na ostatnim posiedzeniu. Tak więc funt może stać się tańszy z innych powodów, ale nie pieniężnych. Niestety wystarczająco dużo jest również powodów geopolitycznych i na ich podstawie funt może kontynuować spadek. Mówiliśmy już, że konflikt pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią jest bardzo trudny do rozwiązania i teoretycznie trwa nadal wielomiesięczna seria pod nazwą "negocjacje w sprawie protokołu północnoirlandzkiego". Teraz trudno sobie wyobrazić, jak ta "opera mydlana" może się skończyć. Dodatkowo nad Królestwem wisi groźba rozstania ze Szkocją. Wczoraj pisaliśmy, że premier Szkocji Nicola Sturgeon ponownie poruszyła kwestię referendum niepodległościowego, które powinno odbyć się przed końcem 2023 roku. I nie zanosi się, aby ta sprawa została przemilczana przez rząd szkocki, gdyż referendum to obietnica wyborcza Szkockiej Partii Narodowej. A więc gdybyśmy przyjęli długoterminową perspektywę, potwierdziłaby ona spadek funta.

Wielka Brytania robi dobrą minę do złej gry.

Przypominamy jednak raz jeszcze, że liczba czynników, które mogą potencjalnie wpłynąć na nastroje na rynkach i kurs pary funt/dolar jest ogromna. Dlatego niezwykle trudno jest zrozumieć, które z nich są brane pod uwagę przez rynek, a które nie. Na przykład premier Wielkiej Brytanii dał jasno do zrozumienia, według wielu brytyjskich tabloidów, że nie zależy mu na uchwaleniu art. 16, który pozwoliłby na odmowę wypełnienia niektórych punktów umowy brexitowej. Zdaniem przedstawicieli brytyjskiego rządu zastosowanie art. 16 nie rozwiąże problemów, z jakimi boryka się ostatnio kraj. A więc dlaczego w ogóle grożono użyciem tego artykułu, jeśli nikt go nie potrzebuje? To jest pytanie do Davida Frosta. Podobno przywódcy brytyjskiego rządu zamierzają zasiąść do stołu negocjacyjnego z przedstawicielami UE i dyplomatycznie rozwiązać wszystkie kwestie. Ponownie, nie jest jasne, dlaczego wcześniej stale napływały wiadomości z Wielkiej Brytanii, że nie są oni zadowoleni z ustępstw ze strony UE i odmowy zmiany protokołu. Ogólnie rzecz biorąc, nawet tutaj sytuacja jest zagmatwana i może obrócić się w dowolnym kierunku.

Nawiasem mówiąc, w obecnej sytuacji warto by było zwrócić uwagę po raz kolejny na 24-godzinny przedział czasowy. To wyraźnie pokazuje, że ruch spadkowy z ostatnich 8-10 miesięcy nadal wygląda na korektę. Jeśli ruch spadkowy waluty euro może przekształcić się w trend, dla funta wydaje się to mało prawdopodobne. Powiedzielibyśmy zatem, że z obecnych pozycji bardziej prawdopodobna jest nowa runda wzrostów funta, ponieważ taki był ruch pary w 2021 roku: 600 punktów w dół – 500 w górę. Uważamy, że wzrost do 37. poziomu jest całkiem realny w najbliższych dwóch tygodniach. Co więcej, w tym tygodniu w Stanach Zjednoczonych kalendarz wydarzeń makroekonomicznych jest prawie pusty. W tym tygodniu będą miały miejsca przemówienia członków FOMC i oczywiście uwaga rynku będzie zwrócona na te wydarzenia. Zwłaszcza wobec ogromnej ilości rozmów o wysokiej inflacji w Stanach Zjednoczonych. Dlatego jeśli ciągle napływają komentarze o konieczności jak najszybszego ograniczenia programu QE i podniesienia stóp, dolar może kontynuować wzrost.

Średnia zmienność pary GBP/USD wynosi obecnie 81 punktów dziennie, czyli jest to wartość "średnia". W środę 17 listopada spodziewamy się ruchu wewnątrz kanału, ograniczonego przez poziomy 1,3346 i 1,3508. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi w dół sygnalizuje wznowienie ruchu spadkowego.

Najbliższe poziomy wsparcia:

W1 – 1,3428

W2 – 1,3367

W3 – 1,3306

Najbliższe poziomy oporu:

O1 – 1,3489

O2 – 1,3550

O3 – 1,3611

Zalecenia handlowe:

Para GBP/USD nadal znajduje się poniżej średniej ruchomej w 4-godzinnym przedziale czasowym, więc trend pozostaje spadkowy. Dlatego nowe shorty z celami na poziomach 1,3367 i 1,3346 powinny być brane pod uwagę w tym momencie, jeśli cena odbije się od średniej ruchomej. Możemy rozważyć zlecenia kupna, jeśli cena ustabilizuje się powyżej linii średniej ruchomej z celami 1,3508 i 1,3550 i trzymać je otwarte, dopóki Heiken Ashi nie odwróci się w dół.

Objaśnienia do ilustracji:

Kanały regresji liniowej - pomagają określić aktualny trend. Jeśli oba są skierowane w tym samym kierunku, to trend jest w danej chwili silny.

Linia średniej ruchomej (ustawienia 20,0, wygładzona) - określa krótkoterminowy trend i kierunek, w którym należy w danej chwili handlować.

Poziomy Murraya - docelowe poziomy dla ruchów i korekt.

Poziomy zmienności (czerwone linie) – prawdopodobny kanał cenowy, w którym para będzie się znajdować następnego dnia, w oparciu o aktualne wskaźniki zmienności.

Wskaźnik CCI – jego wejście w obszar wyprzedania (poniżej -250) lub w obszar wykupienia (powyżej +250) oznacza, że zbliża się odwrócenie trendu w przeciwnym kierunku.