Według prezesa Portfolio Wealth Advisors i CIO Lee Munsona, złoto było jednym z ostatnich aktywów, które wzrosły w obliczu obaw związanych z inflacją, ponieważ na rynku metali szlachetnych doszło do zmiany reżimu.
Inwestorzy spieszą się z zakupem złota, ponieważ boją się kryzysu lub hiperinflacji. Ale chodzi o to, że złoto może wzrosnąć do 2200 dolarów nawet zanim Rezerwa Federalna zacznie podnosić stopy procentowe.
Munson zwraca uwagę na różnicę między wzrostem złota a ekspansją bilansu, a nie na obawy związane z inflacją, ponieważ nie wszystkie kraje doświadczą hiperinflacji w wyniku masowego drukowania pieniędzy. Ale w każdym razie złoto nadal wygrywa.
Ruch złota jest związany z inflacją. Ludzie mówią, że złoto jest zabezpieczeniem przed inflacją, ale nie jest to do końca prawdą. W latach 80-tych i 90-tych złoto spadło. Ale są kraje poza Stanami Zjednoczonymi, w których panuje hiperinflacja, pieniądze tracą na wartości, a złoto staje się środkiem płatniczym. Tak było od tysiącleci. Dlatego ludzie kupują ten szlachetny metal, obawiając się deprecjacji własnej waluty. O tym powiedział Munson.
Aby lepiej zrozumieć zmiany cen złota, inwestorzy muszą monitorować wzrost podaży pieniądza. To jest ekspansja bilansu Rezerwy Federalnej. To właśnie to napędza cenę złota, a nie tylko inflacja.
W Stanach Zjednoczonych są teraz drukowane pieniądze, i to potrwa do 2023 roku. Ponadto Fed jest zmuszony utrzymywać stopy procentowe na niskim poziomie, gdy na tle zadłużenia przedsiębiorstw i gospodarstw domowych pojawi się recesja.
Inflacja jest z pewnością ryzykiem, ale ludzie przesadnie reagują na skalę rzeczywistej presji cenowej, dodał.
Departament Skarbu USA i Rezerwa Federalna są bardziej zaniepokojone deflacją niż inflacją i chcą tylko sprawdzić, czy amerykańska gospodarka może przynajmniej przekroczyć cel inflacyjny wynoszący 2% przez kilka kwartałów z rzędu.
W wielu krajach ekspansja bilansu prowadzi do hiperinflacji z powodu deprecjacji waluty. Ale w przypadku Stanów Zjednoczonych jest to najprawdopodobniej niemożliwe. Powiedział, że Rezerwa Federalna raczej nie straci kontroli, ponieważ kontroluje pieniądze i stopy procentowe.