Dolar jest ostrożny przed publikacją Non-Farm Payroll. Czym może się zakończyć obecna fala wzrostu?

Dolar pędzi do przodu, jakby próbując udowodnić swoją wyższość, która w zeszłym roku była kwestionowana. W pierwszym kwartale stał się droższy o 5% w stosunku do koszyka swoich głównych konkurentów. Wzrost jest imponujący. Takie wzmocnienie sugeruje, że jest za wcześnie, aby "spychać Amerykanina do pełnienia ról drugorzędnych", i być może w ogóle nie powinno się tego robić.

Amerykańska waluta z pewnością posuwa się naprzód i jak dotąd nie ma wątpliwości, że ten ruch zostanie przerwany. Wszystkie czynniki wskazują, że waluta amerykańska będzie sobie dobrze radzić, przynajmniej na razie. Co się stanie, jeśli "Amerykanin" dobrze się spisze?

Otóż od początku roku dolar ma trzy główne katalizatory wzrostu. Aby sfinansować gospodarkę, Waszyngton pożyczył pieniądze na rynkach. Wdrożenie pakietów pomocowych w połączeniu ze szczepieniami na dużą skalę poprawiło perspektywy rozwoju kraju i uatrakcyjniło dolara. Fed odegrał również swoją rolę, rezygnując z programów antykryzysowych rok temu. Regulator nie skorygował optymistycznych oczekiwań rynkowych.

Dzień wcześniej Joe Biden przedstawił inny program. Wolumen kredytów w najbliższej przyszłości wzrośnie. Z jednej strony dolar otrzyma kolejny impuls wzrostowy. Z drugiej strony pod nim może znajdować się duża bomba. Wiele zależy od tego, jak Amerykanie zamierzają spłacić swoje długi. Jak pamiętamy, Biden ostatnio zasugerował zwrot podatku od osób prawnych i zaostrzenie zasad jego poboru.

W krótkim okresie dolar będzie się umacniał, nie ma tu żadnych wątpliwości. Obecna fala wzrostowa jest w stanie doprowadzić indeks waluty amerykańskiej do poziomu 95,00 punktów. Oznacza to, że dolar wzrośnie o kolejne 1,5. Jednocześnie trzeba strategicznie przygotować się na przeciwny rozwój wydarzeń, spadek dolara w stosunku do koszyka konkurentów. Do końca roku może powrócić do poziomów poniżej 90,00 pkt, a w 2022 r. spaść do 80,00 pkt.

W tym scenariuszu euro spadnie do 1,1500 wobec dolara, a następnie pod koniec roku nastąpi odbicie i osiągnięcie 1,2300, i wzrost do 1,4000 w 2022 roku. W tych warunkach funt powinien najpierw spaść do 1,3500, a następnie para GBP/USD odwróci się i ruszy w górę. W najlepszym przypadku osiągnie poziom 1,5 tys.

Mówiąc o najbliższej przyszłości, warto zauważyć, że wczoraj, jak i dziś, para EUR/USD najprawdopodobniej się stabilizuje. Jednak nadal znajduje się poniżej poziomu oporu 1,1780. Zatem scenariusz niedźwiedzi pozostaje aktualny. Celem sprzedawców euro może być poziom 1,1605

Funt zakończył sesję w środę wzrostem, odbijając się do poziomu 1,3770. Dzisiaj został otwarty w strefie ujemnej. Para GBP/USD również znajduje się pod kontrolą niedźwiedzi, które mogą przesunąć kurs w kierunku poziomów 1,3670 i 1,3580.

Pomimo dzisiejszego negatywnego otwarcia, traderzy są generalnie pozytywnie nastawieni do perspektyw funta. To widać po tym, jak notowania próbowali zacząć rosnąć. Jeśli nabywcom funta uda się przebić poziom oporu 1,3840, plan spadku zostanie odwołany

Wsparciem dla brytyjskiej waluty były dane o tempie wzrostu gospodarczego kraju. Skuteczna kampania szczepień i działania rządu mające na celu złagodzenie lockdownów są po stronie kupujących.

Korekta na dolarze również sprzyja Brytyjczykowi. Traderzy wolą zamykać niektóre pozycje przed publikacją danych o stanie amerykańskiego rynku pracy. W związku z tym nie należy lekceważyć informacji o potencjalnym wzroście funta.