Słaba korekta po załamaniu o 6%: ceny ropy nadal testują wytzymałość inwestorów

Rano w środę ceny ropy naftowej wzrosły w ramach korekty w wyniku spadku o 6% dzień wcześniej.

I tak wartość majowych kontraktów futures na North Sea Brent wzrosła o 0,15% do 60,88 USD za baryłkę, a majowych kontraktów futures na WTI wzrosła o 0,17% do 57,86 USD za baryłkę.

Po południu notowania kontraktów terminowych na początek maja na Brent i WTI zamknęły się na najniższych poziomach od lutego (dla kontraktów z bliskim terminem dostawy). W tym czasie majowe kontrakty terminowe Brent na ICE Futures Europe spadły o 5,9% do 60,79 USD za baryłkę, a majowe kontrakty terminowe WTI na NYMEX zanotowały spadek o 6,2% do 57,76 USD za baryłkę.

Skuteczny spadek notowań we wtorek był wynikiem obaw inwestorów o zmniejszenie popytu w krajach europejskich w związku z nowymi restrykcjami kwarantannowymi w Niemczech i Francji. W związku z tym władze niemieckie zdecydowały się przedłużyć blokadę do 18 kwietnia i wprowadziły szereg dodatkowych ograniczeń w celu zmniejszenia liczby nowych zakażeń COVID-19.

Ponadto uczestnicy rynku dyskutują o problemach z dystrybucją szczepionek przeciwwirusowych w niektórych krajach Europy i Azji Południowej. Połączenie tych niepokojących czynników stawia pod znakiem zapytania możliwość szybkiego zniesienia ograniczeń w podróżowaniu w wyżej wymienionych regionach i poprawę perspektyw dla popytu na ropę naftową.

Tymczasem w Stanach Zjednoczonych sytuacja jest diametralnie różna. Analitycy przewidują, że stopniowe łagodzenie restrykcji w kraju, szybkie tempo szczepień i wydawanie pomocy finansowej dla obywateli będzie stymulować wzrost popytu na czarne złoto w Stanach Zjednoczonych, które są jednym z największych konsumentów węglowodorów.

Tymczasem obciążenie rafinerii w Stanach Zjednoczonych wciąż odradza się po niespodziewanych mrozach w lutym, co przyczynia się do wzrostu zapasów ropy w kraju przez kilka tygodni z rzędu.

O wielorakich różnicach na rynkach czarnego złota w Europie i Ameryce świadczą również crack spreads (różnica między kosztem baryłki ropy a ceną produktów naftowych z niej wytworzonych). Tym samym poziom Ccrack spreads pomiędzy cenami ropy Brent i oleju napędowego w Europie wynosi poniżej 5 USD/bbl, podczas gdy podobny spread w USA wynosi 15 USD/bbl.

Innym ważnym czynnikiem, który wpłynął na wyniki rynku czarnego złota w marcu, był atak jemeńskich rebeliantów na obiekty naftowe w Arabii Saudyjskiej. Przypomnijmy, że w poniedziałek przedstawiciele Arabii Saudyjskiej zaproponowali rebeliantom Husajtom rozejm.

Co do zasady, napięta sytuacja polityczna w krajach Bliskiego Wschodu przyczynia się do wzrostu cen czarnego złota, ale w dzisiejszych warunkach permanentnej nadpodaży czynnik ten nie ma już tak dużego znaczenia. Obecnie Królestwo wykorzystuje ropę z własnych rezerw do zwiększenia eksportu, jednocześnie dobrowolnie zmniejszając produkcję. Chociaż OPEC+ narzucił limity produkcji, nie zabrania to krajom produkującym sprzedawać ropy ze swoich rezerw.

Kolejne spotkanie OPEC+ zaplanowane jest na przyszły tydzień. Inwestorzy oczekują, że sojusz rozszerzy limity produkcyjne w obliczu niepewności co do popytu.

Przy okazji, mimo wtorkowego spadku notowań ropy naftowej, analitycy dość optymistycznie oceniają długoterminowe perspektywy popytu na surowce.

Eksperci twierdzą, że dziś wzrost cen ropy naftowej ograniczają dane Amerykańskiego Instytutu Paliw o wzroście rezerw ropy naftowej w USA. Według API, w ubiegłym tygodniu komercyjne rezerwy czarnego złota w kraju wzrosły o 3 mln baryłek. Jednocześnie pod koniec ubiegłego miesiąca tempo wzrostu gospodarczego osiągnęło rekordowe wartości. Oficjalne statystyki Departamentu Energii USA dotyczące rezerw w tym kraju zostaną opublikowane w środę.