Ceny ropy naftowej pewnie rosną, oczekując na ostateczną decyzję OPEC+

Rano w czwartek światowe ceny ropy naftowej wykazują wzrost, oczekując na podsumowanie spotkania krajów OPEC+.

Cena majowych kontraktów terminowych na mieszankę ropy Brent z Morza Północnego na amerykańskiej giełdzie NYMEX wzrosła o 0,86%, do 64,62 dolarów, a cena kwietniowych kontraktów na ropę WTI wzrosła o 0,78%, do 61,76 dolarów za baryłkę.

Dzień wcześniej kwietniowe kontrakty terminowe na ropę WTI odnotowały wzrost o 2,6% - do 61,28 USD za baryłkę, podczas gdy majowe kontrakty na Brent wzrosły o 2,2% - do 64,07 USD za baryłkę.

Uczestnicy rynku cały czas śledzą spotkanie sygnatariuszy OPEC+, z 3-4 marca. Inwestorzy z niecierpliwością oczekują na ostateczną decyzję krajów kartelu w kwestii produkcji w kwietniu, w obliczu optymizmu związanego z epidemią koronawirusa i ożywieniem popytu na paliwa.

W środę odbyło się posiedzenie komitetu monitorującego OPEC+, który tradycyjnie wydaje rekomendacje dotyczące optymalnych parametrów porozumienia. Tym razem jednak komisja nie wydała żadnych oficjalnych rekomendacji co do poziomu wydobycia ropy w kwietniu.

Kolejnym czynnikiem wzrostu rynku czarnego złota była redukcja rezerw benzyny w Stanach Zjednoczonych. Według raportu Departamentu Energii USA, w tygodniu 20-26 lutego zapasy benzyny spadły o 13,6 mln baryłek, podczas gdy prognozowany spadek wynosił 2,9 mln baryłek. W tym samym czasie zapasy ropy naftowej wzrosły o ponad 21 mln baryłek, natomiast zapasy produktów ropopochodnych znacząco spadły. Ministerstwo podało też, że zapasy ropy w Cushing, w Oklahomie, wzrosły o 500 tys. baryłek.

Wcześniej uczestnicy rynku zakładali, że OPEC+ zwiększy produkcję w kwietniu o 500 tys. baryłek dziennie. Jednak już w pierwszym dniu posiedzenia komitetu monitorującego okazało się, że niektóre kraje opowiadają się za utrzymaniem przyjętych wcześniej limitów produkcji w związku z obawami o zmienność popytu.


Tymczasem nadal nie jest znana dalsza decyzja Arabii Saudyjskiej, która dodatkowo zmniejszyła produkcję w lutym-marcu o milion baryłek dziennie.

Eksperci uważają, że obecnie ceny ropy są znacznie zawyżone i w najbliższym czasie należy spodziewać się ich niewielkiego spadku. Tymczasem dalsza dynamika rynku energii w dużej mierze zależeć będzie od ostatecznej decyzji OPEC.

Analitycy spodziewają się, że Arabia Saudyjska zakończy jednostronne cięcia produkcji, a OPEC+ złagodzi restrykcje w obliczu chęci Rosji i innych sojuszników międzynarodowego sojuszu do skorzystania z ostatnich wzrostów cen.