Globalna burza na rynku srebra

Zarządzający portfelem Crescat Capital Tavi Costa powiedział, że jest bardzo optymistycznie nastawiony do srebra, ponieważ zakłada, że podaż będzie spadać, podczas gdy popyt inwestycyjny pozostanie bez zmian. Wyjaśnił, że rynek srebra stoi w obliczu globalnego niedopasowania popytu i podaży w najnowszej historii.

"Srebro poniżej 30 dolarów za uncję jest obecnie najbardziej atrakcyjnym aktywem makroekonomicznym na świecie" - powiedział.

Costa dodał, że trudno jest sprzedawać złoto i srebro, ponieważ rządy i banki centralne na całym świecie nadal zalewają rynki finansowe bezprecedensowymi środkami stymulacyjnymi. Wyjaśnił, że cała ta płynność doprowadzi w końcu do wzrostu presji inflacyjnej.

"Inwestorzy zaczynają już dostrzegać, że mamy do czynienia z inflacją i dlatego tak bardzo lubię twarde aktywa" - powiedział. - Złoto wygląda bardzo tanio. Srebro wygląda jeszcze taniej. Ropa naftowa jest również tania. To po prostu śmieszne, że ludzie nie wchodzą sobie w drogę".

Costa powiedział, że widzi również potencjał dla srebra w miarę powrotu popytu przemysłowego. Dodając, że zakłócenia w dostawach w 2020 roku będą wymagały zwiększonego popytu i zmniejszonej podaży.


"Widzę tylko wiele problemów z ograniczeniami w dostawach. Buduję też modele, patrzę na cykle wychodzenia kapitału. Nikt nie wydaje pieniędzy na badania od tych, którzy wydają pieniądze na infrastrukturę" - powiedział.

Ponieważ ceny srebra nadal rosną ze względu na zmiany w fundamentach podaży i popytu, górnicy i producenci srebra pozostaną atrakcyjnymi inwestycjami - powiedział Costa. Podczas gdy górnicy nie włożyli zbyt wiele nowego kapitału w badania, Costa zwrócił uwagę, że zwiększają dywidendy, zwracając pieniądze inwestorom, wygładzając swoje bilanse.

Dodając, że na rynku srebra panuje globalna burza, która może trwać latami.