4-godzinny przedział czasowy
Szczegóły techniczne:
Górny kanał regresji liniowej: kierunek - w górę.
Dolny kanał regresji liniowej: kierunek - w górę.
Średnia ruchoma (20; wygładzona) - na boki.
CCI: -45,1389
Para walutowa EUR/USD rozpoczęła rundę korygującego ruchu w dół ostatniego dnia handlowego ubiegłego roku. Pod koniec dnia kwotowania pary zostały ustalone poniżej linii średniej ruchomej, więc obecnie trend stał się spadkowy. Jednocześnie nie możemy nie zauważyć najsilniejszego wzrostu europejskiej waluty pod koniec ubiegłego roku. Para zaktualizowała poprzedni lokalny wzrost w dość prosty i łatwy sposób. Tym samym w ostatnim miesiącu 2020 r. euro trzykrotnie zaktualizowało swoje 2,5-letnie szczyty. Czy nie jest to dowód na silny i pewny trend wzrostowy? Chociaż nadal uważamy, że umocnienie euro jest całkowicie nielogiczne i nieuzasadnione z fundamentalnego punktu widzenia, należy uznać, że traderzy znajdują powody, aby nadal kupować euro i sprzedawać dolara. Omówiliśmy już te możliwe przyczyny i nie mają one nic wspólnego z fundamentalnym tłem, statystykami makroekonomicznymi ani sygnałami technicznymi. Porównaliśmy już obecny wzrost euro do funta szterlinga do 2007 r., wzrost ropy do 2008 r. lub wzrost bitcoina do tej chwili. Oznacza to, że w zasadzie obecny wzrost najlepiej nazwać "spekulacyjnym". Uczestnicy rynku po prostu wierzą, że waluta euro będzie nadal rosła i kupują ją w nadziei, że zyskają na różnicy kursowej. I nie ma znaczenia, czy istnieją rzeczywiste powody, dla których euro stało się droższe, czy też nie. W rezultacie euro nadal rośnie, kupowane jeszcze bardziej.
Tymczasem w Stanach władza Donalda Trumpa wciąż się rozpada jak domek z kart. Prezydent USA traci autorytet i absolutnie wszyscy zdają sobie sprawę, że za dwa tygodnie opuści swoje stanowisko. Rozumieją to nie tylko zwykli Amerykanie, ale także Kongres i Senat. To wyjaśnia, czemu pierwszy raz od czterech lat rządów Trumpa, zarówno Kongres, jak i Senat odrzuciły jego weto. Mówimy o wecie w sprawie budżetu obronnego, które Trump nazwał "prezentem dla Rosji i Chin". Kongresmeni jednak tak nie sądzili i jako pierwsi głosowali "za" budżetem - od 322 do 87. To znaczy, że "za" budżetem obronnym głosowali nie tylko Demokraci, ale także Republikanie, którzy mogliby poprzeć Trumpa, ale już nie uważają tego za konieczne. To samo dotyczy senatorów, którzy przyjęli budżet obronny z wynikiem od 81 do 13 głosów. Tym samym budżet ten zostanie przyjęty pomimo weta Trumpa. Przypomnijmy, że prezydent chciał przeznaczyć pieniądze na wzmocnienie kontroli nad sieciami społecznościowymi i zmianę innych punktów dokumentu.
Po tym, jak obie izby odrzuciły weto, Trump naturalnie zaatakował krytyką republikańskich senatorów. "Nasz republikański Senat stracił okazję do pozbycia się paragrafu 230, który daje nieograniczone uprawnienia dużym firmom technologicznym. Żałosne!" - powiedział Trump. Paragraf 230 wymierza kary platformom internetowym za treści generowane przez użytkowników i nakłada na nie obowiązek ich moderowania. Trump zamierzał anulować ten paragraf, gdyż sieci społecznościowe wielokrotnie oznaczały jego posty notatkami "nieprawdziwe", "wątpliwe" i innymi. Poinformowano również, że republikańscy senatorowie nie poprą nowej ustawy przewidującej zwiększenie pomocy finansowej dla Amerykanów z 600 do 2 000 dolarów. Według republikańskich senatorów to zbyt wysokie wydatki. Odmówili też poparcia dla takich inicjatyw podczas jesiennych negocjacji między obiema stronami w sprawie nowego pakietu stymulacyjnego. Przypomnijmy, że Demokraci nalegali na przydzielenie 2,2 biliona dolarów, a Republikanie nie zgodzili się na więcej niż 1 bilion. Teraz Trump radykalnie zmienił zdanie i popiera zwiększenie płatności dla Amerykanów, ale nie wszyscy Republikanie wspierają swojego prezydenta. "Chcą dać ludziom zdewastowanym przez chińskiego wirusa 600 dolarów zamiast 2 000 dolarów, których oni potrzebują. Nieuczciwe i nierozsądne!" - skomentował tę sytuację Donald Trump.
Tymczasem Georgia nadal weryfikuje podpisy wyborców. Trump wcześniej twierdził, że doszło do tysięcy naruszeń prawa wyborczego, zwłaszcza w czterech "spornych" stanach, w których wygrał Biden. W Cobb County w stanie Georgia znaleźliśmy 2 błędy w kartach do głosowania wysłanych pocztą. Zatem dokładność wyników wynosi 99,99%.
Generalnie możemy teraz powiedzieć z całą pewnością, że pomimo wszystkich wypowiedzi Trumpa, wiceprezydenta Mike'a Pence'a i prawnika Trumpa Rudolpha Giulianiego, Donald przegrał wybory i raczej nie będzie w stanie zmienić wyników. 6 stycznia powinny zostać oficjalnie ogłoszone wyniki głosowania kolegium elektorów, choć są one już znane. Biden wygrał z dużym marginesem - dokładnie 7 milionami głosów. Cóż, wraz z upadkiem Donalda Trumpa, spadek amerykańskiej waluty trwa. Nie możemy stwierdzić, że to przegrane wybory Trumpa są przyczyną spadku dolara. Nie można powiedzieć, że waluta amerykańska wzrosła pod rządami Trumpa. Były okresy wzlotów i upadków. Dlatego nadal zalecamy zwracanie największej uwagi na obraz techniczny. W tej chwili sygnalizuje on początek korekty, która teoretycznie może przekształcić się w trend spadkowy. Jednak popyt na euro jest niezwykle silny, więc korekta może być słaba, podobnie jak kilka poprzednich zwrotów akcji, które widać na ilustracji.
Zmienność pary walutowej euro/dolar na dzień 4 stycznia wynosi 67 punktów i jest określana jako "średnia". Dlatego oczekujemy, że dziś para będzie poruszać się pomiędzy poziomami 1,2150 i 1,2284. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi do góry może sygnalizować nową rundę ruchu w górę.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,2207
W2 – 1,2146
W3 – 1,2085
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,2268
O2 – 1,2329
Zalecenia handlowe:
Para EUR/USD rozpoczęła rundę ruchu korygującego. Dlatego dziś zaleca się utrzymywanie otwartych pozycji krótkich z celami 1,2207 i 1,2150 do momentu pojawienia się wskaźnika Heiken Ashi. Zaleca się rozważenie zleceń kupna, jeśli para jest ponownie ustalona powyżej linii średniej ruchomej z celami 1,2268 i 1,2284.