Oczekuje się załamania rynków i wsparcia dolara po wyciszeniu histerii na temat szczepionki COVID-19

Gwałtowny spadek indeksów giełdowych był wczoraj obserwowany na rynkach akcji, co doprowadziło do lokalnego umocnienia dolara i, mimo częściowego odreagowania popytu na ryzyko, wciąż możliwa jest nowa wysoka sprzedaż.

Uważano, że główną przyczyną gwałtownego i silnego spadku była realizacja zysków głównych graczy rynkowych pod koniec najbardziej udanego miesiąca dla giełd. I chociaż inwestorzy wierzą, że wynalezienie skutecznych szczepionek na zachodzie może stać się podstawą odbudowy światowej gospodarki w kształcie litery "V", nadal pozostają problemy pandemiczne oraz ogólna słaba gospodarka światowa, zwłaszcza ta europejska i amerykańska.

Rynki stworzyły całkowicie pozytywny temat dla szczepionki COVID-19. Pomimo tego, że będą nadal rosły, potrzebny jest nowy silny impuls. Dzieje się tak, ponieważ doniesienia, że firmy farmaceutyczne osiągają wysoką skuteczność swoich szczepionek są zdecydowanie niewystarczające. Co więcej, temat wyborów w USA już zniknął, co oznacza, że jeśli nie pojawi się nowy silny bodziec do wzrostu w najbliższym czasie, to na giełdach najprawdopodobniej nastąpi korekta, która sprowokuje wzrost wartości dolara.

Z drugiej strony euro i funt nadal są ofiarami nierozwiązanej kwestii Brexitu. Władze unijne i brytyjskie twierdzą, że już brakuje im czasu na rozstrzyganie bezsensownych sporów. Dlatego jeśli nie dojdą do porozumienia, należy spodziewać się dalszego spadku na brytyjskiej giełdzie i wyraźnego osłabienia funta.

Z kolei euro wciąż podtrzymują nadzieje na wdrożenie unijnego funduszu naprawczego o wartości 750 mld euro, który powinien wreszcie być w toku. Słabość dolara na fali silnego popytu na ryzyko w minionym miesiącu oraz oczekiwanie na pomoc finansową dla gospodarki UE doprowadziły do wzrostu kursu EUR/USD powyżej poziomu 1,2000. Wątpliwe jest jednak, czy w najbliższej przyszłości przekroczy ten poziom i utrwali się ponad nim, chyba że dojdzie do porozumienia w sprawie Brexitu i uruchomienia unijnego funduszu naprawczego. Jak dotąd euro rośnie, ale można spodziewać się gwałtownego spadku w parze z dolarem amerykańskim w dowolnym momencie, jeśli dwa powyższe problemy nie zostaną rozwiązane w najbliższej przyszłości.

Innym ważnym czynnikiem jest wczorajsza wypowiedź szefa Fed J. Powella, który wyraził zaniepokojenie niepewnością co do przyszłości amerykańskiej gospodarki. Zauważył, że wszystko będzie zależało od COVID-19. Oczywiste jest, że aktywność gospodarcza nadal się ożywia, ale wzrost spowalnia. J. Powell opowiadał się za koniecznym wsparciem dla gospodarki narodowej, na co liczyły również rynki, powodując wzrost cen akcji. Należy jednak zaznaczyć, że temat środków wspierających, o którym tak aktywnie dyskutowano w okresie przedwyborczym, najpierw wtopił się w tło, a następnie całkowicie zniknął. Uważamy, że bez tych ważnych czynników może nastąpić głębsza korekta na giełdach po całkowitym zaniku nadziei na szczepionki i stawieniu czoła realiom, które nie są jeszcze zbyt optymistyczne.

Prognoza dnia:

Para EUR/USD notowana jest poniżej poziomu 1,1960. Jeśli się nie przebije, można spodziewać się dalszego spadku do 1,1900.

Para XAU/USD jest notowana poniżej poziomu 1788,00. Jeśli go przełamie, jest szansa, że wzrośnie do 1800,34.