Amerykańskie giełdy zamknęły się wczoraj w okolicach 2%, czemu sprzyjało kilka czynników. Po pierwsze, rośnie zaufanie do nowego pakietu ratunkowego w wysokości 2,2 biliona dolarów forsowanego przez Demokratów. Rosnące zaufanie wspierają sondaże, według których Biden prowadzi w wyborach prezydenckich, co również potwierdza przekonanie rynku, że jeśli Biden wygra, Fed zapewni rynkom dodatkową płynność, a to znacznie wesprze gospodarkę i ograniczy popyt na dolara.
Po drugie, indeks ISM dla sektora usług wzrósł do 57,8p, przewyższając zarówno prognozę, jak i sierpniowe wartości. Sam raport jest średnio pozytywny, ale co ważne, wskaźnik zatrudnienia po raz pierwszy od dłuższego czasu przekroczył poziom 50p, co częściowo zmniejszyło pesymizm dotyczący piątkowego raportu o zatrudnieniu.
Przerwa Bidena była w dużej mierze wynikiem raportu, że Trump został zarażony COVID-19. Obecny prezydent USA nie zamierza jednak się poddawać i jest gotowy do powrotu dziś do Białego Domu, co z pewnością ponownie zwiększy jego szanse w nadchodzących wyborach i spowoduje, że dolar będzie niepewny.
Ogólnie dziś należy odnotować powrót zainteresowania ryzykiem, co da przewagę walutom surowcowym.
USD/CAD
Dolar kanadyjski nadal znajduje się w pułapce z powodu problemów politycznych w Stanach Zjednoczonych, ponieważ sposób, w jaki będzie wspierany popyt konsumpcyjny, będzie w dużej mierze zależał od jego wyników. Gospodarka kanadyjska jest w dużej mierze skoncentrowana na eksporcie z USA, dlatego kluczowymi czynnikami wpływającymi na kurs walutowy są cena ropy, stan sektora przemysłowego oraz tempo ożywienia popytu konsumpcyjnego w Stanach Zjednoczonych.
Jeśli chodzi o drugą kwestię, sytuacja jest generalnie korzystna - PMI dla przemysłu we wrześniu wyniósł 56p, co jest lepsze od prognoz i sierpniowych wartości. W efekcie należy oczekiwać wzrostu produkcji przemysłowej i eksportu.
Z drugiej strony mamy sprzeczne prognozy dotyczące rynku pracy w Kanadzie, spodziewany jest spadek stopy bezrobocia i jednocześnie spowolnienie wzrostu zatrudnienia.
Z kolei krótka pozycja netto w CAD pozostała niezmieniona, a para USD/CAD jest nadal poniżej szacowanej ceny. Jest duża szansa, że dołek na poziomie 1,2991 z 1 września to podstawa długoterminowa, a trend odwrócił się w górę.
Ogólnie rzecz biorąc, nie ma wystarczającego powodu, aby dolar kanadyjski gwałtownie się przesunął. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem przed końcem tego tygodnia jest handel w przedziale z lekkim trendem wzrostowym. Tutaj wsparcie znajduje się na 1,3240/60, a spadek do 1,3140/60 jest mało prawdopodobny. Celem jest lokalny szczyt na poziomie 1,3210/20, a średniookresowy cel to 1,3550.
USD/JPY
Oczekiwany spadek wzrostowy po niepowodzeniu w wyniku pandemii okazał się zauważalnie słabszy od prognoz. Kwartalny sondaż (TANKAN) dla indeksu dla dużych producentów w III kwartale wyniósł -27p, czyli nieco lepiej niż -34p z poprzedniego kwartału. W każdym razie wskazuje to na poważny kryzys w sektorze przemysłowym Japonii, który jest w nie lepszej sytuacji niż podczas kryzysu 2008/09. Dla sektora usług indeks wynosi 12p, wobec prognozowanych 9p, które również są gorsze od prognoz.
Nadal nie ma jasności co do losów Abenomics i nowego planu rządu, aby go zastąpić. Najprawdopodobniej impuls, który wskaże przyszły kierunek jena, pojawi się tylko wtedy, gdy pojawią się wiadomości na ten temat.
Długa pozycja jena spadła o 591 mln do 2 933 mld. Korzyść jest nadal zauważalna, ale w kontekście ogólnego wzrostu popytu na dolara istnieje większe prawdopodobieństwo dalszego wzrostu kursu USD/JPY. Jednocześnie szacowana godziwa cena mocno utknęła w przedziale i nie ma jeszcze wyraźnego impulsu, który mógłby wynieść jena z tego przedziału.
Z powodu braku impulsu wejście w strefę 106,70/107 jest opóźnione. Generalnie jednak priorytetem powinien być kierunek wzrostowy, zarówno ze względu na wzrost popytu na dolara, jak i ogólny kierunek rynku ku popytowi na ryzykowne aktywa.