GBP/USD krążyła wokół poziomów 1,2955-1,2956, próbując wydostać się z tego obszaru.
Gwałtowne zmiany w dynamice "Brytyjczyka" spowodowane są nie tylko dyskusją o wprowadzeniu ujemnych stawek, ale także kwestiami Brexitu. Przypomnijmy, że stanowisko Londynu w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE złagodniało. Według regulatora główną opcją w tej sprawie jest uporządkowane przejście do kompleksowej umowy o wolnym handlu z Unią Europejską. Ma wejść w życie 1 stycznia 2021 r.
Zdaniem ekspertów, podstawową kwestią wpływającą na dalszą dynamikę funta będzie przyjęcie efektywnej umowy handlowej z Brukselą. Władze brytyjskie uważają niedawne negocjacje w sprawie Brexitu za przydatne dla obu stron i mogące przenieść stosunki handlowe na całkiem nowy poziom. Jeśli jednak Wielka Brytania wyjdzie z UE bez porozumienia, polityka ujemnych stóp procentowych będzie wyjątkowo niekorzystna dla brytyjskiej gospodarki i krajowej waluty.
Przedstawiciele Banku Anglii, omawiając możliwość wprowadzenia stóp ujemnych, uważają obecne stawki za najbardziej odpowiednie w obecnej sytuacji. Jednak kwestia ta staje się dla funta bombą zegarową zarówno ze względu na długi okres niepewności, jak i na możliwe negatywne konsekwencje.
Zdaniem analityków wprowadzenie ujemnych stóp procentowych może pociągnąć brytyjską walutę na dno. Eksperci są pewni, że staną się potężnym katalizatorem spadku funta szterlinga. "Brytyjczyk" będzie miał trudności z wydostaniem się z tego wiru i będzie musiał podjąć wiele wysiłków, aby utrzymać się na powierzchni.