AUD/USD. Australijska inflacja nie zachwyciła, ale też nie zawiodła: para porusza się w ślad za amerykańską walutą

Aussie w połączeniu z dolarem był w stanie utrzymać się na powierzchni pomimo mieszanych danych o wzroście australijskiej inflacji. Choć pierwsza reakcja na publikację była negatywna - para AUD/USD spadła impulsywnie do połowy 71. pozycji. Jednak niedźwiedzie nie mogły kontynuować ruchu południowego, więc pod koniec sesji azjatyckiej Aussie powrócił na pozycje, na których rozpoczął dzień handlowy. Innymi słowy, dzisiejsza publikacja nie pomogła ani niedźwiedziom, ani bykom z tej pary: cena nadal dryfuje w obrębie 71. poziomu cenowego w oczekiwaniu na kolejny impuls informacyjny.

Tak więc dzisiaj poznaliśmy dynamikę australijskiej inflacji za drugi kwartał tego roku. Od razu trzeba zauważyć, że kwiecień (a częściowo maj) był szczytem kryzysu koronawirusowego: Australia wprowadziła kwarantannę i dopiero pod koniec wiosny kraj zaczął stopniowo znosić obostrzenia. Dlatego też prognozy inflacyjne miały podobny charakter: eksperci spodziewali się spadku indeksu cen konsumpcyjnych do -2% w ujęciu kwartalnym i do -0,4% w ujęciu rocznym. Ta prognoza praktycznie się sprawdziła: kwartalny CPI naprawdę spadł do ujemnego poziomu po raz pierwszy od wiosny 2016 r. - choć nie do -2%, ale do -1,9%. W ujęciu rocznym wskaźnik był również nieco lepszy: wskaźnik ukształtował się na poziomie -0,3% zamiast -0,4%.


Innymi słowy, publikacja z jednej strony wyszła w "zielonej strefie", ale z drugiej pokazała rekordowy spadek wskaźników inflacji. Jednak spadek ten był przewidywalny, więc nie zrobił żadnego wrażenia na traderach: 40-punktowy impuls na południe jest bardziej odruchową reakcją (zwłaszcza z późniejszym cofnięciem ceny).

Wszystko to sugeruje, że para AUD/USD pozostaje na tych samych pozycjach, co przed publikacją danych inflacyjnych. Przypomnę, że w zeszłym tygodniu, ze względu na ogólną słabość waluty amerykańskiej, Aussie był w stanie pokonać kluczowy poziom oporu 0,7000, a następnie umocnił się w ramach 71. pozycji. Jednak dalsze perspektywy wzrostu są nadal niejasne, biorąc pod uwagę zachowanie się waluty amerykańskiej. Indeks dolara amerykańskiego spowolnił spadek, oscylując wokół połowy 93. pozycji. Greenback nadal znajduje się pod presją "czynnika koronawirusa" - dzienny wzrost liczby zakażonych osób ponownie przekroczył 60 000: wczoraj w Stanach zidentyfikowano 64 000 nowych pacjentów. Tymczasem The New York Times opublikował zaktualizowany raport federalny, z którego wynika, że w tzw. "czerwonej strefie" jest już 21 stanów. W tych regionach kraju w ostatnim tygodniu zarejestrowano ponad 100 nowych przypadków na 100 tys. Osób. Te stany to Alabama, Arizona, Kansas, Kalifornia, Floryda, Georgia, Idaho, Iowa, Kansas, Luizjana, Mississippi, Missouri, Nevada, Karolina Północna, Dakota Północna, Oklahoma, Karolina Południowa, Tennessee, Teksas, Utah i Wisconsin. Tylko jeden stan w kraju - Vermont - znajduje się w zielonej strefie, z mniej niż 10 przypadkami na 100 000 osób tygodniowo. Warto zauważyć, że opublikowany dokument "zdecydowanie zaleca" władzom lokalnym wymienionych stanów ponownego wprowadzenia środków ograniczających. Takie perspektywy wywierają presję na dolara.

Mimo to, byki dolarowe "żyją nadzieją": debata w Kongresie o przyznaniu biliona dolarów jako pomocy amerykańskiej gospodarce wspiera pozycję greenbacka. Chociaż nie ma powodów do jakiegokolwiek optymizmu: proponowany przez Biały Dom dokument został skrytykowany zarówno przez Demokratów, jak i niektórych Republikanów. Według Chucka Schumera, przywódcy mniejszości w Senacie, "partie są nadal zbyt daleko od kompromisu". Jednak w Senacie, gdzie Republikanie "rządzą", ustawa najprawdopodobniej zostanie przyjęta. Ale Izba Reprezentantów będzie zdecydowanie trudniej przekonać. Dlatego ten fundamentalny czynnik wygląda niewiarygodnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę zbliżające się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych.

Ogólnie rzecz biorąc, dalsze perspektywy pary AUD/USD zależą od "kondycji" amerykańskiej waluty. Jeśli po tymczasowych rozważaniach indeks dolara nadal będzie spadał, Aussie przetestuje 72. pozycję. W przeciwnym razie para będzie nadal zawisać na poziomie flat w ramach 71. pozycji cenowej. Dolar australijski nie ma wystarczających argumentów fundamentalnych, aby stać się "lokomotywą" dla tej pary. Tlący się konflikt między Chinami a Australią okresowo przypomina o sobie, wywierając w tle presję na Aussie. Na przykład w tym tygodniu Canberra, podążając za Waszyngtonem, odrzuciła szereg roszczeń terytorialnych Chin na Morzu Południowochińskim. W szczególności według Stanów Zjednoczonych sporne terytoria archipelagu Spratly nie są wyspami i nie stanowią wyłącznej strefy ekonomicznej. Chiny nie zgadzają się z tym stanowiskiem, a Australijczycy poparli opinię Amerykanów w tej sprawie. To tylko jeden odcinek, który podkreśla niełatwe relacje między Canberrą a Pekinem.

Tak więc Północne perspektywy AUD/USD zależą od zachowania amerykańskiej waluty. Biorąc pod uwagę powolną reakcję handlowców na kontrowersyjny raport inflacyjny z Australii, można przypuszczać, że ton transakcji wkrótce zostanie ustalony przez dolara amerykańskiego. Para AUD/USD jest przedmiotem obrotu w przedziale, więc z pozycji bieżących można rozważyć Longi z celem 0,7190. Jeśli para nie wykazuje ruchów impulsowych, od tego poziomu można rozważyć sprzedaż do podstawy 71.