Dolar idzie na całość: zagrożona jest gospodarka USA

Napięcia obecne w powietrzu na rynkach światowych i potęgowane przez szalejącą pandemię koronawirusa COVID-19, czasem wybuchają i zaburzają względnie równą dynamikę światowych walut. Amerykańska waluta, częściowo przystosowana do niestabilności pandemicznej, ponownie znalazła się pod presją wysokiego ryzyka.

Katalizatorem kolejnego stresu dla USD była przemowa Jerome Powella, przewodniczącego Rezerwy Federalnej USA, która odbyła się w środę 13 maja. Szef Rezerwy Federalnej zauważył opłakany stan wiodącej gospodarki światowej, praktycznie bezkrwawą walkę ze skutkami COVID-19. Według J. Powella kraj spodziewa się długiego okresu słabego wzrostu i stagnacji dochodów. Szef Fed obiecał zrobić wszystko, co możliwe, aby ustabilizować sytuację, a jednocześnie nie wykluczył wzrostu wydatków budżetowych.

Wypowiedzi J. Powella zwiększyły napięcie na rynku, ponieważ Rezerwa Federalna otrzymała status "jastrzębia" w odniesieniu do deficytu budżetowego, a taka hojność finansowa zaskoczyła inwestorów. Uczestnicy rynku postrzegali wypowiedzi szefa Fedu jako cień bezprecedensowego ryzyka, z którym amerykańska gospodarka nie spotkała się wcześniej. Eksperci są pewni, że wynik tej kolizji jest nieprzewidywalny i najprawdopodobniej nie przyniesie nic dobrego.

Według J. Powella czas trwania ryzyka związanego z pandemią czasami zwiększa prawdopodobieństwo bankructwa przedsiębiorstw. Dodatkowym traumatycznym czynnikiem dla gospodarki USA jest gwałtowny spadek dochodów gospodarstw domowych w obecnym kryzysie. Według sondażu Fed około 40% amerykańskich gospodarstw domowych o dochodach poniżej 40 tysięcy dolarów było albo poniżej granicy ubóstwa, albo ich przedstawiciele dołączyli do grona bezrobotnych. Pod koniec swojego wystąpienia szef organu regulacyjnego wezwał Kongres do zwiększenia pakietu pomocy ekonomicznej w celu zwalczania skutków pandemii. Przypomnijmy, że w tej chwili kwota środków przeznaczonych na "bliznowacenie" "wrzodów" ekonomicznych osiąga imponujące 3 biliony dolarów.

Ku zaskoczeniu analityków wypowiedzi J. Powella były miłą niespodzianką dla amerykańskiej waluty, dając jej znaczące poparcie. Dodatkową premią do jego retoryki, eksperci biorą pod uwagę niskie prawdopodobieństwo wprowadzenia ujemnych stóp przez Rezerwę Federalną. Zdaniem ekspertów w tej sytuacji stawką był nie tylko dalszy ruch dolara, ale także przywrócenie całej amerykańskiej gospodarki. Analitycy twierdzą, że świadomość globalnego charakteru tego, co się dzieje, wywiera presję na rynki, ale zapewnia potężne paliwo dla dolara.

Trend wzrostowy pary EUR/USD dał szansę bykom dolara, ale dalszy rozwój sytuacji jest nadal wątpliwy. W czwartek rano, 14 maja, para EUR/USD znajdowała się w pobliżu niskich wartości 1,0805–1,0806, desperacko próbując pokonać tę barierę. Częściowo było to możliwe, a tandem wzrósł do 1,0810–1,0811.

Wybuchowość sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych potwierdza opinię jednego z wiodących analityków Bloomberg. Uważa on, że względny spokój gospodarki USA jest gwarantowany, dopóki Stany Zjednoczone nie zaczną spłacać swojego ogromnego długu. Według obliczeń specjalisty zakrojony na dużą skalę bodziec fiskalny zainicjowany przez władze amerykańskie doprowadzi do dalszej "inflacji" długu publicznego i zakończy się ogłuszającym załamaniem dolara. Ekspert Bloomberg ostrzega przed takim finałem, gdy w grę wchodzi wszystko - zarówno USD, jak i wzrost gospodarczy w USA.

Kolejna bomba zegarowa, która osłabia amerykańską gospodarkę i walutę krajową, analitycy rozważają destrukcyjne statystyki makro. W środę 13 maja opublikowano rozczarowujące dane o inflacji w USA, które spotęgowały słabe dane o wskaźniku cen producentów. Przypomnijmy, że kwietniowa inflacja w USA wyszła ze znakiem minus, co świadczy o zauważalnym spadku aktywności konsumentów. Agregowany wskaźnik cen konsumpcyjnych spadł do -0,8%, stopa inflacji nie mogła przekroczyć wartości ujemnej (-0,4%), a wskaźnik cen producenta z "czerwonej strefy" stał się wisienką na torcie ekonomicznym. Ostatni wskaźnik dodał czarną farbę do całego płótna: spadł do -1,3%, do wieloletnich minimów.

Jednak pomimo przygnębiającego obrazu eksperci nalegają, aby nie ulegać panice. Eksperci twierdzą, że amerykańska gospodarka ma przestrzeń do startu, a jej obecny odwrót jest manewrem taktycznym potrzebnym do uzyskania czasu.

Według analityków amerykańska waluta zachowuje się w podobny sposób. Greenback działa wbrew okolicznościom, pokonując negatywne konsekwencje COVID-19. "Amerykanin" ponosi trudności wraz z narodową gospodarką, przewidywalnie dążąc do przywództwa. Eksperci są ostrożni w swoich prognozach, jednak uważają, że USD poradzi sobie z bieżącym ryzykiem, a jego determinacja i aktywność nadadzą rynkowi nowy impuls w średnim okresie.