Niepewność danych, które będą nadal publikowane w tym tygodniu, oraz perspektywy spowolnienia w globalnej gospodarce zniechęcają od zakupów ryzykownych aktywów, ale także nie zwiększają popytu na dolara amerykańskiego, który jest azylem, co zachowuje wiarę inwestorów w lepszą przyszłość niż to, co malują nam wielu ekspertów.
Na przykład wczoraj Deutsche Bank opublikował swoją prognozę, w której oczekuje się, że spadek PKB w strefie euro i Stanach Zjednoczonych będzie co najmniej dwa razy większy niż spowolnienie gospodarcze podczas globalnego kryzysu finansowego w 2008 r. Sytuacja będzie w stanie ustabilizować się dopiero po opracowaniu szczepionki przeciwko koronawirusowi Covid-19. Przez resztę czasu spadek wydatków konsumenckich i inwestycji przedsiębiorstw pozostanie na dość wysokim poziomie. Jeśli mówimy o środkach motywacyjnych w zakresie polityki pieniężnej i fiskalnej, do których uciekły się teraz banki centralne i rządy, to na początkowym etapie będą one w stanie złagodzić szkody wywołane koronawirusem, co nie uratuje przed długoterminowymi problemami z powodu pandemii. Deutsche Bank uważa, że PKB strefy euro i Stanów Zjednoczonych na koniec 2020 r. będzie o 2 bln USD mniejszy, niż oczekiwano przed pandemią.
Kolejna decyzja Rezerwy Federalnej USA w sprawie przeliczenia skarbowych papierów wartościowych przyczyniła się do osłabienia dolara amerykańskiego w stosunku do ryzykownych aktywów. W oświadczeniu stwierdzono, że od 6 kwietnia tego roku zagraniczne banki centralne będą mogły wymieniać skarbowe papiery wartościowe na dolary amerykańskie. Nowy instrument będzie działał przez co najmniej 6 miesięcy, a podjęte środki mają na celu złagodzenie napięć na rynkach walutowych.
Departament Skarbu USA ujawnił wczoraj pewne szczegóły dotyczące nowych pożyczek dla małych przedsiębiorstw. Teraz firmy zatrudniające mniej niż 500 pracowników mogą ubiegać się o pożyczki ulgowe w ramach uproszczonej procedury. Dostęp do tych pożyczek będzie otwarty od 3 kwietnia. Niezależni pracownicy kontraktowi i samozatrudnieni Amerykanie mogą liczyć na pożyczki. Pożyczki są w 100% gwarantowane przez rząd.
Podstawowe dane z wczoraj tylko częściowo zaszkodziły dolarowi amerykańskiemu, chociaż nie były tak złe, jak spodziewało się wielu ekspertów. Według raportu zaufanie konsumentów w USA nie spadło tak mocno, jak oczekiwano w marcu. Jednak dane przedstawiono tylko dla okresu, w którym epidemia koronawirusa nabierała rozpędu. Według raportu Rady Konferencji wskaźnik zaufania konsumentów spadł w marcu 2020 r. do 120 punktów w porównaniu z 132,6 punktu w lutym. Ekonomiści spodziewali się, że wskaźnik spadnie do 110,0 punktów w styczniu. Nie należy jednak cieszyć się tym wskaźnikiem, ponieważ spadek ten nie był spowodowany szokiem, ale poważnym pogorszeniem sytuacji gospodarczej spowodowanym koronawirusem. Dlatego przewiduje się dalsze silniejsze pogorszenie. Raport zaufania konsumentów opiera się na danych sondażu otrzymanych od 1 marca do 19 marca i wiemy, że wybuch pandemii rozpoczął się dokładnie po 20 marcu.
Styczniowe dane o rosnących cenach domów w USA nie zainteresowały rynki. Według raportu, krajowy wskaźnik cen mieszkań w styczniu wzrósł o 3,9% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, po wzroście o 3,7% w grudniu. Ekonomiści liczyli również na utrzymanie silnego wzrostu ze względu na niskie stopy procentowe. Indeks cen mieszkań Case-Shiller dla 10 megamiast wzrósł w styczniu o 2,6%, podczas gdy wskaźnik cen dla 20 megamiast wzrósł o 3,1%.
Spadek wskaźnika Chicago Purchasing Managers PMI w marcu tego roku nie zaskoczył rynków z oczywistych powodów. Według MNI Indicators barometr biznesowy w Chicago w marcu tego roku spadł do 47,8 punktów, co wskazuje na spadek aktywności.
Jeśli chodzi o techniczny obraz pary EUR/USD, na razie nabywcy ryzykownych aktywów przeciwstawiają się niedźwiedziom przy każdej znacznej modernizacji dużych poziomów wsparcia, co utrzymuje równowagę na rynku. Wiele dzisiaj będzie zależeć od oporu 1.1065, którego przezwyciężenie zapewni kupującym dobry wzrost do maksimum 1.1140, a następnie przetestowanie poziomu 1.1240. Jeśli niedźwiedzie nie zmienią celu i nie pozwolą instrumentowi handlowemu przekroczyć oporu 1,1065, najprawdopodobniej powróci presja na ryzykowne aktywa, co doprowadzi EUR/USD do najniższych poziomów 1,0870 i 1,0780.
GBP/USD
Informacje o tym, że deficyt na rachunku bieżącym bilansu płatniczego Wielkiej Brytanii w czwartym kwartale zmniejszył się w porównaniu z trzecim kwartałem, wskazują, że gospodarka stopniowo wraca do normy, ale o tym można byłoby mówić, gdyby nie pandemia wirusa koronawirusa. Według raportu deficyt wyniósł 5,6 miliarda funtów wobec prognozy na poziomie 7,1 miliarda funtów. W trzecim kwartale deficyt zrewodowano do 19,9 mld funtów z 15,9 mld funtów.
Wskaźnik ten należy teraz uważniej monitorować, ponieważ jego kolejny wzrost podważy zaufanie inwestorów, co będzie miało znaczący wpływ na gospodarkę i doprowadzi do osłabienia funta brytyjskiego w średnim okresie, który dopiero niedawno odbił się od 30-letnich minimów.
Jeśli chodzi o techniczny obraz pary GBP/USD, cała walka trwa w bocznym kanale, z którego wyjście określi dalszy kierunek instrumentu handlowego. Przekroczenie 1.2300 zwiększy presję na parę i otworzy drogę niedźwiedziom do poziomów 1.2140 i 1.1980. Przełamanie oporu 1.2490 doprowadzi do nowych zakupów do najwyższych poziomów 1.2600 i 1.2720.