EUR/USD
W czwartek euro wzrosło o 25 punktów, prawdopodobnie pod wpływem słabych danych ISM Non-Manufacturing PMI z USA i zatrudnienia od ADP w sektorze prywatnym. Ale wczoraj pojawiły się już dobre dane: saldo wymiany handlowej w USA w październiku poprawiło się z -51,1 miliarda dolarów do -47,2 miliarda dolarów, wolumen zamówień fabrycznych w tym samym miesiącu wzrósł o oczekiwane 0,3%. Ale co najważniejsze, cotygodniowy raport Ministerstwa Pracy na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wykazał 203 tysiące w porównaniu z prognozą 215 tysięcy, co może wskazywać na dość dobre dane Non-Farm Employment Change - nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Prognoza wskaźnika wynosi 181 tys., prawdopodobnie nie będzie gorzszy. Oczekuje się, że wskaźnik zaufania konsumentów od Uniwersytetu Michigan wzrośnie z 96,8 do 97,0; w październiku kredyty konsumenckie mogą wzrosnąć z 9,5 mld USD do 16,0 mld USD.
Z technicznego punktu widzenia ożywienie spowodowane wynikami gospodarczymi mogą oznaczać, że cel 1.1155 może nie zostać osiągnięty, a ustalenie ceny powyżej linii kanału cenowego na wykresie dziennym może okazać się fałszywe, szczególnie ze względu na wczorajsze pozytywne dane.
Na czterogodzinnym wykresie dywergencja oscylatora Marlina pozostaje istotna, linia sygnału nadal spada w stosunku do wzrostu ceny, dziś euro może odwrócić się w dół. Nie oczekujemy silnego ruchu ceny - mamy silne wsparcie od dołu: w skali dziennej punkt zbiegania się linii kanału cenowego z poziomem Fibonacciego 123,6% przy cenie 1,1075, na czterogodzinnym wykresie mniej więcej w tym samym obszarze znajduje się linia Krusensterna.