Według Bloomberga światowy handel w ciągu ostatnich 11 lat, począwszy od kryzysu finansowego w 2008 roku, spada w szybkim tempie. Na spowolnienie światowej gospodarki istnieje coraz więcej dowodów, mówią eksperci.
W okresie między grudniem 2018 a lutym 2019 roku spadek światowego handlu wyniósł prawie 2%. Ostatni raz tak ostry szczyt eksperci odnotowali w maju 2009 roku. Zdaniem analityków wpływ na to miały konflikty handlowe, które Stany Zjednoczone rozpętały na całym świecie w 2018 roku oraz spadek popytu w warunkach ogólnego spowolnienia gospodarczego. Obecnie Europa, pomimo wszelkich zachęt EBC, znajduje się na skraju recesji, a niemiecka gospodarka, lider regionu europejskiego, również odczuwa znaczące wahania.
Zdaniem specjalistów, niedawny rajd na giełdach, w tym na rynkach wschodzących, potwierdza jedynie fakt, że segment finansowy działa w izolacji od realnej gospodarki. Niska aktywność na giełdzie pozwala animatorom rynku manipulować indeksami według własnego uznania. Eksperci uważają, że działania Banku Centralnego mogą pozytywnie wpłynąć na sytuację, aczkolwiek obecnie regulator milczy.
Według wielu specjalistów, super miękka polityka światowych regulatorów doprowadziła do wzrostu "bańki" zadłużenia, która osiągnęła dużą skalę. Z tego powodu jakiekolwiek zaostrzenie polityki pieniężnej wywoła eksplozję, której konsekwencje będą bardzo trudne do wyeliminowania.