Dolar znalazł siłę i ustabilizował się w stosunku do głównych walut po ostatnim osiągnięciu maksimum z dwóch tygodni. Pozytywne dane ekonomiczne "wsparli" dolara, euro zaś osłabiło raport o słabej aktywności produkcyjnej w Europie. Warto zauważyć, że wiele rynków finansowych zostało zamkniętych na Wielkanoc i chociaż rynki walutowe pozostają otwarte, oczekuje się, że wolumen obrotu będzie niewielki.
Sprzedaż detaliczna w USA aktywnie rosła w marcu, konsumenci znacznie zwiększyli zakupy samochodów i wielu innych produktów, co było wyraźnym sygnałem, że gospodarka była w stanie podnieść się pod koniec pierwszego kwartału. Ponadto w zeszłym tygodniu liczba Amerykanów ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych spadła do najniższego poziomu od 50 lat.
Niespodziewany wzrost w Chinach, a do tego jeszcze pozytywne wiadomości ze Stanów Zjednoczonych pomogli złagodzić niepokój inwestorów o spowolnienie w gospodarce światowej. Jednak ze względu na święta wielkanocne handel nie jest zbyt aktywny. W strefie euro sytuacji wygląda mniej optymistycznie, ponieważ dane pokazały, że aktywność w sektorze produkcyjnym w Niemczech za kwiecień spadła czwarty miesiąc z rzędu. Euro spadło w stosunku do dolara do 1126 USD, najniższego od 1,5 tygodni poziomu po gorszych, niż oczekiwano danych z największej europejskiej gospodarki. Jednak słabe dane europejskie popchnęli jena do tygodniowego maksimum na poziomie 111,765 jena.